Rozdział 27

1.8K 44 114
                                    

Obudziłam się około 14 gdy zaczął dzwonić mi telefon. Odrazu przypomniałam sobie co zrobiłam poprzedniego dnia. Przetarłam twarz ręką i westchnęłam. Wzięłam telefon i zobaczyłam że dzwoni Tyler.

- będę za 5 minut - usłyszałam odrazu gdy odebrałam
- dobra nie musisz się spieszyć bo dopiero wstałam - wymamrotałam
- wiem, dlatego dzwonie żebyś mogła mi odrazu opowiedzieć co się stało. Coś musiało się stać że wczoraj napisałaś że musimy się spotkać prawda? - słyszałam że jego głos jest niespokojny
- coś się stało i dotyczy to Nate i Isaac'a - przetarłam twarz ręką
- KOGO KURWA? - krzyknął i usłyszałam kierunkowskaz
- czy ty gadasz ze mną podczas prowadzenia? - wkurzyłam się
- yyy... Zaraz będę! - krzyknął i się rozłączył

- idiota - westchnęłam i wstałam z łóżka.

Weszłam do łazienki i spojrzałam na siebie w lustrze. Wyglądałam okropnie. Miałam wory pod oczami a moje włosy były w każdym kierunku świata. Umyłam zęby i twarz, rozczesałam włosy i ułożyłam żeby nie były sterczące. Wyszłam z łazienki a Cody akurat wychodziła z mojego pokoju. Przywitałam się z psiakiem i zeszłyśmy razem na dół. Gdy mijałam salon przywitałam się z Robinem, Danem i Jakem. Weszłam do kuchni, przywitałam się z Zack'em i wyspałam jedzenie do miski aby Cody coś zjadła.

- co robisz dobrego? - usiadłam na blat obok brata
- naleśniki - powiedział przerzucając naleśnika na patelni
- Tyler zaraz będzie jak coś - po powiedzeniu tych słów usłyszałam zamykanie drzwi
- zaraz znaczy teraz? - zaśmiał się
- dokładnie - uśmiechnęłam się - jestem w kuchni Tyler! - krzyknęłam

Po chwili zobaczyłam mojego przyjaciela w drzwiach. Przywitał się ze mną i z Zack'em. Zjedliśmy razem śniadanie i poszliśmy do góry.

- dobra opowiadaj - usiadł na łóżku a ja naprzeciwko niego na komodzie
- kurwa - przetarłam twarz - znaczne od tego że Nate chciał mnie wczoraj pocałować gdy odprowadził mnie do domu a ja nie stawiałam oporu - znów przetarłam twarz
- pocałowaliście się? - spytał zdziwiony
- nie, Cody nam przeszkodziła skacząc na mnie - zaśmiałam się pod nosem

Opowiedziałam mu także o tym jak zobaczyłam Isaac'a, rozmowę z chłopakami i o tym co się stało w moim pokoju.

- o kurwa - zaśmiał się
- ja teraz nie wiem jak to odebrać - czułam jak moje dłonie drżą - nie odezwał się do mnie po tym i nie napisał nawet
- Raczej się odezwie ale daj mu to przemyśleć - uśmiechnął się smutno - ty też to przemyśl

Po godzinie rozmawiania stwierdziliśmy że pojedziemy do miasta pochodzić po sklepach tak jak najbardziej to lubimy. To nasza mała tradycja.

Nasza tradycja zaczęła się gdy miałam 14 lat i razem z Tyler'em chodziliśmy po galerii kupując nowe ciuchy po naszych załamaniach nerwowych. Kochaliśmy wydawać nasze pieniądze na głupoty. Pieniądze naszych rodziców.

Gdy wysiedliśmy z auta Tyler'a odrazu ruszyliśmy do sklepów. Kupiłam dużo ciuchów więc miałam przy sobie dwie duże torby a Tyler miał dwa razy tyle. Było super do momentu gdy nie usiedliśmy w kawiarni która była w środku centrum handlowego. Zamówiłam sobie kawę i Tyler tak samo. Rozmawialiśmy na przeróżne tematy. Nagle zobaczyłam Isaac'a i jakąś rudo włosą dziewczynę u jego boku. Weszli do kawiarni śmiejąc się z czegoś. Rudo włosa była na prawdę piękna. Była szczupła i wyglądała jak modelka. Moje oczy automatycznie się zaszkliły. Tyler spojrzał się na mnie z przerażeniem i odwrócił się. Zastygł gdy jego wzrok spoczął na brunecie i rudo włosej. Isaac podszedł do stolika i odsunął dziewczynie krzesło a następnie sam usiadł cały czas rozmawiając i śmiejąc się z dziewczyną. Z moich oczu popłynęły łzy. Tyler cały czas im się przyglądał.

Never Tell Him Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz