55.

124 23 2
                                    

Mingi oraz Yunho nie poznali się w szkole. Wprawdzie chodzili do jednej klasy, w tym samym liceum i wydawało się, że to jednoznaczne z byciem znajomymi, lecz mogli przysiąc, że nie odezwali się do siebie ani razu w ciągu pierwszego roku. Yunho był wesołym chłopakiem, którego wszędzie było pełno, a swoim uśmiechem rozświetlał każde miejsce, w jakim się znalazł. Jeśli byłaby to opowieść o szkolnych perypetiach grupy nastolatków, dałoby się poświęcić cały długi rozdział o tym, jaką charyzmatyczną postacią był Jeong, o grupie dziewczyn ciągnącym się za nim łańcuszkiem o niezwykłych talentach zarówno w sferze sportowej, jak i artystycznej. Był wysokim, przystojnym szatynem, na którym nie było żadnej skazy. Nawet po poznaniu go bliżej, okazywało się, iż jest to przykład tego jednego na tysiąc, idealnego człowieka o idealnym życiu. Jego rodzice byli niezwykle zamożni, ponieważ jego mama miała sieć dobrze prosperujących salonów fryzjerskich, natomiast ojciec był w posiadaniu dwóch znanych restauracji w Busan oraz Seulu. Finansowo wiodło im się wzorowo, ale nie była to jedna z tych rodzin, u której za dużym sukcesem zawodowym, kryły się liczne problemy rodzinne. Wręcz przeciwnie, rodzice Yunho tworzyli udane małżeństwo, które przez piętnaście lat swojego związku nie miało żadnych poważniejszych kłótni, często organizowali wspólne wyjazdy, by pielęgnować swoją relację oraz bardzo dbali o swojego jedynego syna, który był ich oczkiem w głowie, dumą i też bliskim przyjacielem, ponieważ nastolatek nigdy nie miał oporów przed zwierzaniem się rodzicielom. Został dobrze wychowany, w domu przepełnionym miłością, szacunkiem oraz czułością. 

Chłopak początkowo trzymał się z pewną grupką osób w klasie, na którą składało się dwóch chłopców- Minjun i Jinyoung oraz trzy dziewczyny- Chaein, Jiwoo oraz Haewon. Szybko stali się częścią tych "popularnych" uczniów, o których się mówiło i z którymi chciało się jak najczęściej obcować. Choć Yunho prędko zaadaptował się w tym towarzystwie, a także świetnie bawił się na organizowanych przez nich imprezach, czy wspólnych spotkaniach, to nigdy nie poczuł, jakoby mógł nazwać ich przyjaciółmi. Sam wielokrotnie określał te znajomości, jako typowo bezpośrednio związane ze szkołą. Był przekonany, że trwają, póki są zmuszeni widywać się codziennie, lecz później ich kontakty się urwą, toteż nie przywiązywał się do nich jak do jakiejś integralnej części swojego życia. Nie przeszkadzało mu to jakość szczególnie i nigdy nie narzekał na fakt, że właściwie nie ma kogoś na tyle bliskiego, by mógł nazwać go przyjacielem. 

Fascynował go za to jeden z rówieśników, który wprawdzie codziennie przemykał korytarzami i siedział pogrążony w myślach w ostatniej ławce, lecz zawsze zapominał jego imienia. Nie odzywał się, nie zgłaszał do odpowiedzi, nie wyrywał na pierwszy plan. To w żadnym wypadku nie znaczyło, iż był nielubiany, po prostu odizolowany od reszty, która niekoniecznie zapraszała go do swojego środowiska, na co nie narzekał. Było w nim jednak coś intrygującego, jakaś tajemnica, która sprawiała, że Jeong bardzo chciał się dowiedzieć o nim czegoś więcej. Nie było ku temu okazji, ponieważ tak szybko jak ta chęć się pojawiała, tak szybko pojawiały się obowiązki oraz myśli, które odciągały ją na później, aż wreszcie nadeszło lato i Yunho przygotowywał się do swojego wyjazdu wraz z wujkiem i tatą. 

Jednego z ciepłych, lipcowych dni, wyszedł na dwór, aby przejść się na spacer oraz zahaczyć przy okazji po jakieś najpotrzebniejsze rzeczy, jak chociażby plastikowa kosmetyczka do samolotu oraz nowa pasta do zębów. Najszybciej do najbliższej drogerii szło się, mijając pobliskie osiedle oraz plac zabaw. Zwykle nikt się tam nie bawił, gdyż z drugiej strony blokowiska znajdowało się świeżo wybudowane, ze znacznie większą ilością atrakcji oraz ustawioną budką z lodami nieopodal. Toteż zdziwił się, widząc sylwetkę, skuloną pod drzewem. Na początku się wzdrygnął, bo nigdy nie miało się pewności, czy nie spotka się kogoś niepożądanego na swojej drodze, a ludzie byli różni. Jednak po zbliżeniu się, skojarzył, że doskonale wie, kim jest osobnik skryty przy pniu. 

Before the next one dies|  Ateez| SeongjoongOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz