4.

183 25 8
                                    

Wszystko prawdopodobnie działo się zbyt szybko, aby Seonghwa zrozumiał, że właśnie odchodzi z własnego domu, z zaledwie namiastką swojego poprzedniego życia, nie wiedząc jeszcze, iż jest to ostatni raz, kiedy przechodzi przez korytarze tego budynku. Jego mama stresowała się najbardziej, zadając mężowi co sekundę pytania, czy mają wszystko, czy jeszcze coś im się nie przyda, w miejscu, jakiego nawet nie mogli sobie wyobrazić. We wszystkich rodził strach, zahaczający o panikę. Jakieś pragnienie, aby stąd wyjść i zacząć biec, byle tylko nie utknąć w rzeczywistości, jakiej najbardziej się bało. 

Hongjoong widząc, w jaki popłoch wpadli jego przyjaciele, zebrał wszystkie niezbędne przedmioty i pilnował, by tamci niczego nie zgubili w zbytnim roztargnieniu. Obawiał się tak samo jak oni, ale świadomość, że to nastąpi, tliła mu się w głowie już od samego początku, co w pewien sposób pomogło mu podejść na trzeźwo do tej sytuacji. 

Około dziesięciu minut później, ponownie wyszli do ogrodu, tym razem spakowani, wyglądający niemalże tak, jakby wyruszali na jakieś wakacje. Minjin drżała w objęciach męża, a Seonghwa przyglądał się czarnym busom parkującym na ulicy, z których powoli wysiadają postacie w czarnych skafandrach, trzymający broń, z oznaczeniami sił specjalnych na plecach. Nie potrafił przyjąć do siebie faktu, że to wszystko się ziściło, a rzeczywistość o jakiej nawet nigdy nie pomyślał, właśnie stawała się ponurą prawdą. Wooyoung wciąż nie umiał powstrzymać płaczu i łkał, stojąc obok, ze swoim ciężkim plecakiem zawieszonym na ramionach. 

- Ta trójka na lewo, wy na prawo.- mężczyzna wskazał najpierw pierwszy, później drugi pojazd. 

- Jak to? Chcę jechać z synem!- oburzyła się kobieta, wyrywając się do przodu, ale na szczęście mąż ją przytrzymał, zanim funkcjonariusz użył siły. 

- Nie ma mowy. Proszę nie robić problemów i wsiąść. Natychmiast.- odparł szorstko, poprawiając ułożenie dłoni na rękojeści pistoletu, jakby w groźbie, że go użyje, jeśli tylko się sprzeciwią. Teraz wszyscy, bez wyjątku, byli niesamowicie przerażeni. 

Hongjoong zrobił krok przed siebie, pociągając za sobą Parka oraz Woo, nie mając wątpliwości, iż wszelkie protesty okażą się bezskuteczne. Brunet idący przy nim, był oszołomiony. Z lękiem spoglądał za siebie, gdzie wciąż stali jego rodzice. Zakodował ich obraz w swojej głowie, jak gdyby miał ich zobaczyć po raz ostatni. 

- Co się z nami stanie?- wyjąkał Jung, wciąż szlochając. Nikt nie był w stanie mu odpowiedzieć.  Musieli szykować się na koszmar, bo nic lepszego z pewnością na nich nie czekało. 

Wsiedli do małego autokaru, który był już w połowie zapełniony innymi uczniami pobliskiego liceum. Zerkali po sobie, ale nikt nie był na tyle odważny, by rozmawiać na głos. Niektórzy płakali, inni tempo gapili się przez okna, pozostali rozglądali się nerwowo, nie mając pojęcia co zrobić z rękoma. Każdy miał przy sobie tylko drobny bagaż, nieprzewyższający objętością szkolnych plecaków lub toreb. Jedna dziewczyna trzymała na kolanach kota, głaszcząc go nieprzerwanie i przytulając do siebie. 

Przeszli na sam tył, po czym opadli na miejsca. 

Nie otrzymali żadnych wyjaśnień. Nie mieli również pojęcia, gdzie jadą, ani gdzie zabrali ich rodziców. Autokar ruszył i chociaż mijał znane im ulice, wszystko naokoło wydawało się przerażająco obce. Na każdym osiedlu stały podobne pojazdy, a policjanci wysiedlali domy, wyprowadzali z budynków całe rodziny, pakując je do busów. 

Kiedy wjechali w zwykle ruchliwą dzielnicę miasta, okazało się, że ta zupełnie zamarła. Nie działały tam żadne lokale, sklepy, galerie handlowe, czy restauracje. Wszystko zdawało się stanąć w bezruchu, zatrzymać się w pewnym obrębie czasu i już nie ruszać dalej. Po chodnikach nie poruszał się ani jeden człowiek, z okien nikt nie wyglądał, a auta zniknęły z zewnętrznych parkingów. Hongjoong wypatrywał przez szybę jakichś oznak normalności, ale to nie było otoczenie, w jakim się wychował, to nie był Seul, który znał, w którym mieszkał kilkanaście lat. 

Before the next one dies|  Ateez| SeongjoongOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz