7 stycznia 2005, piątek
Trochę wczoraj przegięłam z pisaniem pamiętnika... Nieźle się rozpisałam.
Później siedziałam jeszcze długo nad lekcjami, ale zagapiłam się i nie odrobiłam pracy domowej na angielski (szkolny). A to przecież jeden z najłatwiejszych dla mnie przedmiotów!
Nie miałam już przed lekcją czasu na kombinowanie, poprosiłam Martę, żeby dała mi spisać lekcje w kiblu.
Na nasze nieszczęście, znalazła nas tam... pani Mieszko (babka od angielskiego).
Oto, jaką wpisała mi uwagę do dziennika:
"Zadaną pracę domową odrabiaj w domu, a nie w toalecie".
***
Michał dzisiaj nadal siedział sporo z Jaśminą.
8 stycznia 2005, sobota
Od poniedziałku ostatni tydzień wystawiania ocen. Czuję coraz większą panikę. Dzisiaj będę się uczyć fizyki, biologii i historii.
Tomek siedzi wyluzowany, bo on z większości przedmiotów będzie mial szóstki i nie musi nic poprawiać ani zaliczać dodatkowo.
Naprawdę nie mam czasu pisać.
Tryb ultra skoncentrowany włączam za trzy, dwa...
CZYTASZ
Pamiętnik Ady
Teen FictionIlustrowana przeze mnie książka inspirowana moimi pamiętnikami, które pisałam jako gimnazjalistka w latach 2004-2005. "Drodzy czytelnicy - mam na imię Ada i mam 13 lat. Jestem wrażliwa i radosna. Uwielbiam pisać i rysować - piszę pamiętniki odkąd...