31 marca 2005, czwartek

30 6 1
                                    

31 marca 2005, czwartek

BOŻE, NIE MOGĘ UWIERZYĆ W TO, ŻE MICHAŁ SIĘ WYPROWADZA.

1 kwietnia 2005, piątek, Prima Aprilis

Miałam nadzieję, że Michał podejdzie do mnie i powie, że to wszystko to był bardzo mało śmieszny, przedwczesny żart na Prima Aprilis. Niestety tak się nie stało.
Zamiast tego świetnymi kawałami raczyła nas przez cały dzień Jolka:
–Lubimy naszą wychowawczynię.
–Nasza wychowawczyni jest super!
–Biologia to mój ulubiony przedmiot.
–Ada jest gruba.
–Pamela jest mądra!
–Marcela jest wysoka!
–Kocham naszą szkołę!
–Umiem wszystko na gegrę!

 –Pamela jest mądra! –Marcela jest wysoka!–Kocham naszą szkołę!–Umiem wszystko na gegrę!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Żarty trzymały się również Adriana Czecha. Szedł koło nas, gdy gadałyśmy sobie z Martą i nagle ni z tego ni z owego potknął się.
–Marta, ty wsioku, co mi nogę podstawiasz?! – zawołał.
Przyjaciółka śmiała się dużo głośniej, niż zasługiwał na to ten wybitny dowcip. Prawdopodobnie przez to, że niedaleko nas stał Wojtek i przyglądał się całej scenie.

Pamiętnik AdyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz