26 lutego 2005, sobota
Tata domyśla się chyba, że mam jakieś problemy. Zapytał mnie o to dziś.
Ja na to:
–Nie.
Nie no, skąd. Bo przecież trója z chemii, dwója z matmy, BOB i Michał to żadne problemy!
–Nie martw się, Adulek – próbował mnie pocieszyć. –Niedługo już będziecie mogli się wprowadzić do swoich pokoi! Już na wiosnę!
Co prawda mam sporo zmartwień, ale...
HEJ!
Ma rację!!!
CZEKAŁAM NA TO CAŁE ŻYCIE!!!
Aaaaaaaa!
27 lutego 2005, niedziela
Dzisiaj przyjechały do nas Kasia i Ola, i byliśmy wszyscy razem na sankach.
Wariowaliśmy na dworze pół dnia.
Lepiliśmy bałwana.
Rzucaliśmy się śnieżkami.
Robiliśmy orzełki.
Patrzyłam w jasne niebo i mimo tego, że byłam kompletnie przemarznięta, przez chwilę zapomniałam o wszystkich smutkach i troskach.
28 lutego 2005, poniedziałek
Nie poszłam dzisiaj do szkoły.
Obudziłam się chora.
To chyba przez to wczorajsze tarzanie się w śniegu.
Niczego nie żałuję.
Mama musiała mnie zabrać do lekarza, a teraz leżę w łóżku z herbatą malinową i zaraz będę czytać "Dziewczynę Ameryki" Meg Cabot.
O ile wcześniej nie zasnę, bo jest mi słabo...
1 marca 2005, wtorek
Usłyszałam dzisiaj w Radiu Czad piosenkę, która po prostu zwaliła mnie z nóg i sprawiła, że ogarnęło mnie ogromne wzruszenie... Słuchając jej czułam radość, smutek, żal i nadzieję jednocześnie... Czułam, jak przechodzą mnie dreszcze. Dawno żaden utwór nie zrobił na mnie takiego wrażenia.
Była to piosenka Verby "Nic więcej".
"Nie znam już takich słów aby móc być z tobą znów
Nie chcę już wierzyć w cud, bo wiem że szkoda czasu
Mówią mi nie trać sił, bo z tego już nie będzie nic
Bo z tego już nie będzie nic, nie będzie nic już więcej"
Cały tekst jest cudowny.
Czułam, że idealnie opisuje moje uczucia i moją sytuację...
Jest tylko jeden szczegół, ja i Michał nigdy nawet nie byliśmy razem.
Autor tej piosenki ma szczęście, że chociaż wcześniej mógł poznać, czym jest odwzajemniona miłość, nawet jeśli się skończyła. Mnie nigdy nie było to dane.
A mimo wszystko tęsknię za własnymi emocjami. Za tą ekscytacją. Za natychmiastowym przypływem radości, gdy tylko się widzieliśmy. Za burzą we własnej głowie. Za tym sercem bijącym jak szalone.
Płaczę nad moim utraconym uczuciem, bo ono było piękne samo w sobie.
Nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek będę w stanie pokochać kogoś tak mocno...
CZYTASZ
Pamiętnik Ady
Teen FictionIlustrowana przeze mnie książka inspirowana moimi pamiętnikami, które pisałam jako gimnazjalistka w latach 2004-2005. "Drodzy czytelnicy - mam na imię Ada i mam 13 lat. Jestem wrażliwa i radosna. Uwielbiam pisać i rysować - piszę pamiętniki odkąd...