Po trzech pierwszych emocjonujących dniach w gimnazjum przyszedł czas na chwilę wytchnienia i spokoju w weekend. Od rana rysowałam siebie lecącą nad domami, inspirując się obrazem Marca Chagalla "Nad miastem". Widziałam go ostatnio w gazecie i bardzo mi się spodobał. Oczywiście jednocześnie słuchałam muzyki i pogrążałam się we własnym świecie.
Czasami wydaje mi się, że tylko mała cząstka mnie jest obecna na ziemi. Jakieś 3% mnie. A pozostałe 97% unosi się na chmurach.
I wcale nie mam ochoty tego zmieniać.
Jednak niektórzy tego nie pochwalają.
–Ada, jak wrażenia po pierwszych dniach w szkole? – zapytał tata.
Powiedziałam, że ogólnie wszystko super i wszyscy są bardzo sympatyczni. Pominęłam kilka szczegółów związanych z Gruszką i babką od polskiego, tata nie musi znać wszystkich plot.
–A macie już coś zadane na poniedziałek? – dopytywał się.
–Nie no coś ty, przecież na razie były tylko lekcje organizacyjne.
–Jesteś pewna?
–Tak, a czemu nie miałabym być? – zdziwiłam się. –Chyba tam byłam, nie?
–Może lepiej zapytaj Tomka? – zasugerował tata.
Poczułam, jak wzbiera we mnie wściekłość. Nie zdążyliśmy nawet dostać żadnych ocen, a już się zaczyna.
–Tomka słuch lepiej funkcjonuje od mojego, tak? – wkurzyłam się.
–No wiesz – powiedział tata – czasami tak.
To już był szczyt wszystkiego!!!!!!!
Poszłam do Tomka, który właśnie oglądał MTV i zapytałam go, czy dotarły do niego jakieś dodatkowe informacje, których ja być może nie zarejestrowałam. Okazało się, że nie. Zgodnie z moimi przekonaniami, nie mamy jeszcze nic zadane na poniedziałek.
Powinno darzyć się mnie w tym domu większym zaufaniem.
***
Po południu byłam na spacerku z Martusią. Rozmawiałyśmy o tym, jakie są nasze największe marzenia, które chciałybyśmy zrealizować w gimnazjum.
Obie stwierdziłyśmy, że najbardziej chciałybyśmy się zakochać z wzajemnością...
W podstawówce podobał mi się jeden chłopak (obiecałam sobie, że nie będę pisać w tym pamiętniku jego imienia), ale nigdy mu o tym nie powiedziałam... Chyba zapadłabym się pod ziemię! Sama bywałam również obiektem westchnień, jednak nie odwzajemniałam niestety zainteresowania... Cóż, życie bywa skomplikowane.
Być może w gimnazjum uśmiechnie się do mnie szczęście. Jak również do Marty. Tego nam obu życzę.
Omawiałyśmy chłopaków z klasy. Tak jak i ja, Marta stwierdziła, że jedyne godne zainteresowania osobniki to Emil oraz Krzysiek.
Zapytałam Martę, który podoba się jej bardziej. Stwierdziła, że Krzysiek, bo ona woli ciemne włosy i ciemne oczy, a on takie ma. Zapytała, co ja myślę. Powiedziałam, że ja wolę Emila, bo mówił, że gra na keyboardzie, a mnie podobają się takie artystyczne dusze... Jego kolor włosów mnie za bardzo nie interesuje (ma blond).
Cieszę się, że mamy inne obiekty westchnień, inaczej byłoby to kłopotliwe. Chociaż i tak wiadomo, że żaden chłopak nie mógłby zniszczyć naszej wieloletniej przyjaźni.
CZYTASZ
Pamiętnik Ady
Novela JuvenilIlustrowana przeze mnie książka inspirowana moimi pamiętnikami, które pisałam jako gimnazjalistka w latach 2004-2005. "Drodzy czytelnicy - mam na imię Ada i mam 13 lat. Jestem wrażliwa i radosna. Uwielbiam pisać i rysować - piszę pamiętniki odkąd...