19 kwietnia 2005, wtorek
Zapytałam dzisiaj Sonię o to, na ile % lubi Czecha.
Powiedziała, że na jakieś 50.
–To trochę mało – skomentował, gdy to ode mnie usłyszał, wyraźnie niepocieszony.
–A jak ją to co zapytałaś?
–Normalnie, zapytałam, czy jakby miała określić na ile procent cię lubi, to ile by to było, a ona powiedziała, że na jakieś 50.
–Ale tak bez żadnego wstępu ją zapytałaś? Czy rozmawiałyście o tym wcześniej? Co dokładnie powiedziała? Mówiła coś jeszcze o mnie?
Później dostałam kolejną misję:
–Proszę zobacz, jak Sonia ma mnie zapisanego w telefonie.
Jezu. Ja mam jeszcze inne obowiązki, chodząc do szkoły. Czy on myśli, że ja będę teraz jego szpiegiem i swatką na pełny etat???
***
Zapytałam.
Sonia nie ma go w ogóle zapisanego w telefonie, bo ten pisze do niej tak często, że zna jego numer na pamięć.
LOL.
20 kwietnia 2005, środa
Czech podszedł dzisiaj do mnie i znowu wypytywał o Sonię.
–Adusia, czemu mi nie powiedziałaś, że Sonia ma chłopaka? Od Marty się dowiedziałem.
Przewróciłam oczami.
–Nie wiedziałam, czy mogę ci to mówić! Nie chcę rozgadywać takich rzeczy. – W przeciwieństwie do Marty, dodałam w myślach.
–Obiecałaś, że mi pomożesz! Jak mogłaś mi nie przekazać takiej informacji?
–Adrian, ja jestem przede wszystkim koleżanką Soni, nie twoją! Nie mogę wyjawiać wszystkich jej sekretów.
–Dowiesz się, kto to jest? Jak im się układa? Dasz mi znać, jakby zerwali?
Westchnęłam.
Później zapytałam Marty, czemu powiedziała Czechowi, że Sonia ma chłopaka i czy nie boi się, że Sonia może sobie tego nie życzyć.
–Sama mnie poprosiła, żeby mu to powiedzieć – wyjaśniła mi Marta.
Cóż.
Muszę przyznać, że sytuacja Czecha nie wygląda zbyt kolorowo.
CZYTASZ
Pamiętnik Ady
Teen FictionIlustrowana przeze mnie książka inspirowana moimi pamiętnikami, które pisałam jako gimnazjalistka w latach 2004-2005. "Drodzy czytelnicy - mam na imię Ada i mam 13 lat. Jestem wrażliwa i radosna. Uwielbiam pisać i rysować - piszę pamiętniki odkąd...