23 czerwca 2005, czwartek rano

13 4 7
                                    

Miałam właśnie najbardziej debilny sen na świecie.

Śniło mi się, że stałam przed szkołą na pustym parkingu. Dookoła nie było żywej duszy.

Nagle zauważyłam Michała i jego mamę jadących samochodem. Zatrzymali się na parkingu, a Michał wysiadł i zaczął iść w moim kierunku.

–Tylko nie gadaj przez godzinę, bo musisz się uczyć do sprawdzianu! – usłyszałam jak woła jego mama.

–Dobra, zaraz wracam – odkrzyknął do niej.

W końcu stanął na przeciwko mnie.

–Cześć – uśmiechnął się słodko.

–Cześć – odparłam cicho.

–Według łańcuszka na Gadu Gadu powinnaś mi dzisiaj powiedzieć, że mnie kochasz w 20 językach – powiedział.

Roześmiałam się.

–Okej, powiem ci, jak tylko się tego nauczę.

Chwilę milczeliśmy, patrząc na siebie.

–Michał... – odezwałam się w końcu. –A czy ty mnie kochasz?

Zrobił słodką minę, przekrzywiając głowę.

–No pewnie, że tak – powiedział. –Ty jesteś taka delikatna...

Nagle zauważyłam, że trzyma w ręku waniliowy shake.

–Jesteś tak delikatna, jak shake. Łatwo cię wylać. A jak raz się już wyleje, to na nowo się nie wleje z powrotem do kubka.

	–To prawda – przyznałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

–To prawda – przyznałam. –Ale ty mnie na pewno nie skrzywdzisz, prawda?

–No pewnie, że nie – uspokoił mnie. –Chcesz łyka?

Wzięłam od niego shake i zaczęłam pić.

Później się obudziłam.

Buhahahahahahaha!

Ja jestem jakaś nienormalna!

Chyba powinnam się leczyć!

Hahahahaha!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: 17 hours ago ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Pamiętnik AdyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz