15 września 2004, wtorek

73 17 40
                                    

Napisałyśmy tak:

"Ocalmy zwierzątka

Jak wiemy, każdego roku giną setki miliony niewinnych zwierząt w wyniku badań w celach kosmetycznych i farmaceutycznych. Wiele ludzi udaje, że o tym nie wie, lub tego nie widzi, lecz tak naprawdę wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę z cierpienia tych biednych stworzeń.

Prawda jest taka, że

W całej Europie średnio co 6 sekund umiera jedno zwierzę w wyniku testów na zwierzętach.

Każdy, dosłownie każdy, kto używa kosmetyków testowanych na zwierzętach przyczynia się do masowego zabijania zwierząt. Brzmi to może śmiesznie, lecz zwykła szminka, czy tusz to rzęs może być produktem otrzymanym przez śmierć wielu niewinnych istot...

Ludzie, którzy podejmują się takich badań, mają sporo bezsensownych argumentów przeciwko broniącym praw zwierząt. Jednym z nich jest to, że rozwój medycyny byłby praktycznie niemożliwy bez udziału naszych małych przyjaciół. To nieprawda! Widać to już na przykładzie starożytności. Pierwsi naukowcy próbowali ustalić anatomię człowieka na podstawie anatomii zwierząt. Oczywiście nie trzeba pisać, jakie to miało skutki. Anatomia ludzi jest nieporównywalna do zwierzęcej, a takie badania nigdy nie przyniosą pożądanych rezultatów.

Tak samo jest z testowaniem lekarstw i kosmetyków. Ludzi organizm i skóra różnią się od tych zwierzęcych. Na przykład przez wiele lat aspiryna nie była wprowadzona na rynek, z powodu negatywnego wpływu na psy!

Za to dobrze działająca na ludzi penicylina działa śmiertelnie na świnki morskie i z tego powodu ludzie do niedawna trzymali się od niej z daleka.

O wiele lepiej zastąpić badania na zwierzętach badaniami na modelach zrekonstruowanej skóry ludzkiej. Wiele testów na zwierzętach jest przeprowadzanych niepotrzebnie, po kilka razy. Tak naprawdę nie odkrywamy nic nowego, gdy po raz setny zabijamy żywą istotę dla tego samego powodu.

Naprawdę, wiele milionów biednych, niewinnych zwierzątek ginie niepotrzebnie. Wybierając w sklepie kosmetyk, pomyślmy czasem o tym, jak powstał... Naprawdę warto o tym pamiętać.

NIE WSPIERAJ TORTUR!

KUPUJ TYLKO KOSMETYKI NIETESTOWANE NA ZWIERZĘTACH!"

KUPUJ TYLKO KOSMETYKI NIETESTOWANE NA ZWIERZĘTACH!"

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

***

Wydrukowałyśmy tekst żeby przeczytać go w szkole jeszcze raz i na spokojnie omówić. Uznałyśmy, że jest super, więc ustaliłyśmy, że jutro pokażemy go szerszemu gronu czytelników.

Brakowało nam tylko chłopaka do pomocy.

Łamałyśmy sobie głowę nad tym, kogo możemy poprosić. Stwierdziłyśmy, że ani mój, ani jej brat nie są wystarczająco godni zaufania, żeby powierzyć im takie zdanie. Chłopaków z naszej klasy też lepiej w to nie mieszać.

–Wiem! – zawołałam w końcu. –Mam pomysł.

***

Borowicz był wyraźnie zaskoczony, że do niego podeszłyśmy. Ze mną przecież rzadko kiedy rozmawiał, a Marceliny w ogóle nie znał. Chociaż oczywiście ją od razu przedstawiłam.

Pamiętałam jednak, co mówił ostatnio o wegetarianizmie, mojej akcji ratowania konia z rzeźni i tak dalej.

–Pomożesz nam? – zwróciłam się do niego.

Przeczytał tekst z zaciekawieniem.

–To bardzo, bardzo interesujące – przyznał. –A ten króliczek –wskazał na zdjęcie na samym dole kartki – to normalnie wygląda jak ty.

Marcelina zaczęła się śmiać, a ja postanowiłam zignorować tę uwagę.

–Rozumiem, że to znaczy tak? – zapytałam.

–No pewnie – potwierdził. –Nie ma żadnego problemu.

–Fantastycznie – powiedziałam. –To widzimy się jutro w szkole o 7:30 przy wejściu. Dzięki, dzięki, dzięki!

–Do zobaczenia – pożegnał się z nami, a my uciekłyśmy zadowolone, chichocząc. 

Pamiętnik AdyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz