Marta i Marcela przyszły trochę wcześniej, niż Michał. Na początku chwilę gadałyśmy, a później powiedziały, że chętnie by przeczytały moje pamiętniki. Zgodziłam się, ale powiedziałam, że mogę im dać tylko jakieś starsze, z podstawówki. Niby gadamy o wszystkim, ale jednak trochę to niezręczne, dawać komukolwiek do przeczytania aktualny pamiętnik.
Wręczyłam im kilka notesów z VI klasy i zaciekawione zabrały się do czytania.
Czytały z wypiekami na twarzy i nie można ich było od tego oderwać.
Coś do nich mówiłam, ale nie docierały do nich żadne czynniki zewnętrzne.
Sama zabrałam się więc w międzyczasie do czytania "BRAVO".
Wtem usłyszałam znajomy głos:
–Hej! Co takie wszystkie zaczytane?
W drzwiach stał Michał, przyprowadzony przez mojego brata.
–Czytamy Ady pamiętniki – wyjaśniła Marta. –Mówię ci, jakie bombowe!
–Nooo! – zawołała Marcela. –Ada, ty to powinnaś wydać, to się czyta jak jakąś książkę!Byłam zmieszana, ale jednocześnie bardzo zadowolona.
–Serio? – zapytał Michał, wyraźnie zaintrygowany. –Tomek, ty też czytałeś?
Mój brat roześmiał się na te słowa.
–Ona to mi da do przeczytania tylko pamiętnik z pierwszej klasy podstawówki. Więc za bardzo nie mogę się wypowiedzieć.
–A ja mógłbym przeczytać? – zapytał Michał, na co wszystkie 3 zaczęłyśmy się śmiać.
–Najlepiej aktualny! – dodał.
Teraz to już w ogóle rechotałam jak nienormalna.
–Bardzo zabawne – skomentowałam.
–No co, one mogą, a ja nie?! – oburzył się. –Dyskryminacja!
–Życie ogólnie nie jest sprawiedliwe – wytłumaczyłam mu.
***
Poszliśmy wszyscy do salonu, bo w naszym pokoju zrobił się trochę tłok. Na szczęście nasi rodzice się stamtąd zmyli.
Jedliśmy chipsy i oglądaliśmy film "Shrek 2", mimo że wszyscy widzieli go już wcześniej w kinie. Częściowo słuchaliśmy, a częściowo rzucaliśmy głupie komentarze i zlewaliśmy się ze wszystkiego.
W pewnym momencie Michał zauważył:
–Patrzcie, Fiona też pisała pamiętnik, jak Ada.
–No – przytaknęłam. –Wygląda na to, że jestem królewną!
–Ale Shrek jej chamsko ten pamiętnik przeczytał bez pytania– powiedział Michał. –Ja bym tak w życiu nie zrobił!
Zaczął się na mnie tak jakoś długo patrzeć i przesadnie szczerzyć się od ucha do ucha. Widać było, że coś kręci.
–Co robisz takie oczy jak Kot w Butach? – zapytałam podejrzliwie, ale sama również się na niego patrzyłam w taki sam sposób.
Wtem on nagle zerwał się z miejsca i zaczął biec w stronę naszego pokoju.
Przerażona pobiegłam za nim, a po chwili dołączyła do mnie Marta.
Złapałam go za bluzkę, żeby go zatrzymać, a on śmiał się jak nienormalny.
–Nie pozwolę ci przeczytać moich pamiętników! – wołałam.
Marta spróbowała mi pomóc go przytrzymać.
–Spadaj, idiotko! – zawołał, chichocząc.
–Do kogo to było...?! – zapytałam, łapiąc go za ramię, bo bałam się, że zaraz mu tę koszulkę podrę.
–Do niej – wskazał na Martę, siłując się z nami.
–Sam spadaj, debilu – odgryzła się szybko moja przyjaciółka i kotłowaliśmy się wszyscy dalej w tej zaciętej walce.
W końcu wyprzedziłam ich oboje i dopadłam szufladę z moimi pamiętnikami. Gdy weszli do pokoju, powiedziałam im, że nie ruszę się stąd, dopóki mi nie przysięgną, że się do niej nie zbliżą.
–Dlaczego wszyscy zawsze chcą przeczytać moje pamiętniki?! – zapytałam zdziwiona, a w tym momencie do pokoju przyszli też Tomek i Marcela.
–Bo są ciekawi, co ci w głowie siedzi – powiedział Michał z rozbrajającym uśmiechem, jak to on, a ja odwzajemniłam uśmiech i oboje gapiliśmy się tak na siebie przez dłuższą chwilę.
W końcu obiecał, że już nigdy nie spróbuje przeczytać moich pamiętników i wyciągnął do mnie rękę na zgodę. Ja nie wyciągnęłam ręki, patrzyłam tylko na niego nadal z uśmiechem.
Mogłabym tak patrzeć cały dzień.
Właściwie to całe życie.
Aż do końca świata.
Przez kilka sekund nikt nic nie mówił, aż w końcu przemówiła MARTA:
–Oj, dzieci, dzieci, dajcie już spokój! Te spojrzenia, te uśmiechy, nie przy ludziach!
Teraz to dopiero zapadła grobowa cisza.
Nie mogłam uwierzyć, że powiedziała coś takiego. Moje oczy utkwione w podłogę musiały przypominać kule od biliarda. Michał skierował teraz wzrok na Martę i cicho, z lekkim uśmiechem, zapytał:
–I ty niby człowiekiem jesteś...?
Nie mogłam uwierzyć. Nie mogłam. To było takie krępujące.
Już myślałam, że Michał nigdy nie spojrzy mi w oczy. Ale nie.
Po jakiejś minucie znowu przesyłaliśmy sobie spojrzenia, po czym wszyscy razem zaczęliśmy się z powrotem wygłupiać.
***
Gdy Michał poszedł, Marta i Marcela powiedziały, że Michał jest strasznie dziecinny i że zachowuje się jak gówniarz.
Ja tam uważam, że się czepiają!
PRZECIEŻ WSZYSCY CHŁOPCY W TYM WIEKU TO GÓWNIARZE.
Ale nie wszyscy mają w sobie tyle uroku, co on...
CZYTASZ
Pamiętnik Ady
Genç KurguIlustrowana przeze mnie książka inspirowana moimi pamiętnikami, które pisałam jako gimnazjalistka w latach 2004-2005. "Drodzy czytelnicy - mam na imię Ada i mam 13 lat. Jestem wrażliwa i radosna. Uwielbiam pisać i rysować - piszę pamiętniki odkąd...