Pożegnaliśmy się z panią Victorią i siedzimy w samolocie obok siebie czekając na start. Trochę się boję bo pierwszy raz lecę samolotem, a z drugiej strony to fajnie, bo to było moje marzenie.
-Co jest Alex- Leo zauważył mój niepokój.
-Po prostu pierwszy raz lecę, trochę się boję ale znowu to moje marzenie- chwilę myślał co powiedziałam, bo trochę pokręciłam.
-Wiesz zawsze musi być ten pierwszy raz- uśmiechnął się- Ale wiedz, że jestem zawsze obok- przytulił mnie.
*2 godziny później*
Jesteśmy już prawie na miejscu jedziemy taksówką do domu Charlsa.
Mniej więcej wiedziałam trochę o blondynie czasami opowiadał mi Leo, wiem, że ma młodszą siostrę Brook, wiem, że ma dziewczynę Chloe i wiem, że ma jutro urodziny... A my z Leo zapomnieliśmy kupić prezentu *facepalm*-Leo!!!- krzyknęłam mu do ucha, żeby mnie słyszał, bo miał prawie na fula muzykę.. Co z nim jest nie tak..
-Co?!- ocknął się i zaczął panikować.
-Spokojnie, chciałam ci powiedzieć, że zapomnieliśmy kupić Charlsowi prezent.
-O kurde faktycznie- myślał chwilę- pojedziemy kupić później, bo Chloe zabiera go wieczorem na romantyczną randkę- zrobił minę pedofilia.
-Okej- powtórzyłam jego minę.
**************
Omg!!!
Louis w x-factorze to niebo 💖
I ten jego stajl wow 💖
Kto to ogladal wczoraj jego wystep na zywo?
ja takk 😍I milego wieczorku pierniczki!
CZYTASZ
Nikt o tym nie wie. || L. D.|| ZAKOŃCZONA
Fanfiction- Zdałam test. -Ciążowy?- zaczął mnie drażnić. -Wal się Devries- walnęłam go w ramię, a on mnie przytulił! What?! NIE POLECAM, PONIEWAŻ PISAŁAM JĄ DAWNO TEMU I JEST PO PROSTU SŁABA HA HA #627 w ff - 2.01.17 #512 w ff - 3.01.17 #400 w ff - 4.01.17 #3...