Nikt o tym nie wie. || L. D.|| ZAKOŃCZONA

11. Nie wiem kto to.

Nie jest sama ale z...Leondre, no jeszcze jego mi tu brakuje.
Co on tu robi? Olivia nie wspominała, że ma chłopaka.
Później oddam jej książkę, teraz tylko uważać, żeby nie spotkać tu Leo i git.

-Alex?- po chwili zaczęła mnie wołać pielęgniarka.

-Tak?

-Chodź na pobranie krwi- kobieta zaprowadziła mnie do gabinetu i tam zaczęli pobierać mi krew i takie tam.

Po 5 minutach w końcu mogłam zjechać windą na dół.
Już czekałam aż otworzą się drzwi od windy, kiedy już się otwierały zobaczyłam tatę z Ally i Leo o nie szybko ulatniam się.

W szybkim tempie pobiegłam na swoją salę.
A po chwili do pomieszczenia wszedł mój tata z Ally.

-Część wam!- przywitałam się z nimi, wymuszając uśmiech.

-Hej kochana- tata pocałował mnie w policzek- przywiozłem ci kilka ubrań i różnych rzeczy.- A teraz idę podpisać papiery i zaraz wracam.

-To jak się czujesz?- spytała mnie Ally siadając na fotelu obok.

-Jest dobrze, dzięki- posłałam jej ciepły uśmiech.

-Widziałaś tutaj takiego przystojniaczka w twoim wieku?

-Nie- już dobrze wiedziałam o kogo chodzi.

-Z tego co pamiętam ma na imię Leondre.

-Nie, nie znam, nie wiem kto to- zaczęłam panikować nie chcę, zeby wiedział.

***************

oki wiec PRZEPRASZAM ze nie pislam dlugo i wg nezeli ktos zauwazyl 😂😘 bo oddalam telefon do naprawy i takie tam, a na kompie nie lubie wattpada 😁to tyle dziena 😘