25.Fajnie masz.

2.2K 120 14
                                    

Jadłam zamówione bardzo zdrowe pożywienie i ten sarkazm co nie.
Sprawdzałam social media nic ciekawego mnie nie ominęło od rana.
Po chwili ktoś usiadł obok mnie i nie zgadniecie kto...  LEONDRE we własnej osobie..

-Alex przepraszam- spróbuję być nie miła tak jak on.

-Aha fajne no- zaraz wybuchnę śmiechem.

-No kurde Alexis.. Naprawdę bardzo przepraszam- dobra szkoda mi go jest teraz taki smutny.

-Haha jest Okej- wybuchłam śmiechem.

-Naprawdę?!- zapytał uradowany.

-Tak, ale powiedz mi co tam cię wciągnęło w tym telefonie?- zapytałam w sumie ciekawa.

-Um po prostu pisałem z nową koleżanką- zaczął się jąkać.

-Fajnie masz- trochę byłam wkurzona u zazdrosna, ale po chwili się uśmiechnęłam żeby to zakryć i chyba się udało bo brunet odwzajemnił uśmiech i dalej nic nie mówił.

********
-Oki gotowe- skończyliśmy pakować prezenty.

-To super- zaczął się cieszyć- ty odpocznij a ja idę zrobić coś do jedzenia i jak będzie gotowe to cię zawołam.

Wyszedł migiem z pomieszczenia, ja jeszcze ogarnęła pokój i postanowiłam zjeść do kuchni i pomoc Leo.
Już miałam wchodzić do kuchni, ale usłyszałam, że brunet rozmawia z kims. Był bardzo wesoły a sądząc po głosie dochodzącym z telefonu to była pewnie ta jego koleżanka.

Oki dobra nie przeszkadzam mu, poszłam wziąć prysznic, przebrać się wzięłam jeszcze leki bo zaczynało mi się kręcić w głowie i poszłam spać.

Nikt o tym nie wie. || L. D.|| ZAKOŃCZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz