42. Lender masz trochę siły..

1.9K 105 26
                                    

Nie miałam zamiaru wracać na lekcję i tak będę mieć obecność bo ta babka nie wiem gdzie jest.
Szybko wzięłam rzeczy z klasy i wróciłam do domu.
Lewy nadgarstek mnie megaaa bolał, wzięłam posmarowałam maścią przeciw bólowi trochę złagodziło, ale nie tak jak chciałam.

Zasiadłam do biurka i zaczęłam się uczyć podstawowych zwrotów w języku oczywiście Japońskim.
Muszę jakoś mniej więcej umieć skoro Olivia tam mieszka, a nie wszyscy mówią po angielsku.

Po 3 godzinach nauki umiałam już się przywitać, zapytać o drogę i opisać przedmioty. (proszę bardzo się nie czepiać to jest ff można wszystko)
Zeszłam na dół do kuchni z pomysłem, że zrobię sobie tosty.

Kiedy skończyłam jeść do domu wrócił tata.

-Hej tato-przytuliłam go.

-Hej córcia- odwzajemnił uścisk.

-Bo mam sprawę- zaczęłam niepewnie- chodzi o to, że przewróciłam się w szkole na lewą rękę i strasznie mnie teraz boli.

-To chodź pojedziemy do lekarza.

*******

Po godzinie spędzonej w szpitalu lekarz stwierdził, że mam pękniętą kość i założyli mi gips na 2 tygodnie.
Brawo Devries masz ty jednak trochę siły.

********

Obudziłam się nie otwierając oczu, chciałam się podarować po czole i walnęłam się w twarz gipsem super zapomniałam o nim.

Po sprawdzeniu social mediów zeszłam na dół coś zjeść taty już nie było w soboty też pracuje...

Dziś mam zamiar iść mniej więcej zobaczyć który to dom jest Olivi, a raczej był.

Poszłam się najpierw ogarnąć czyli umalowałam się lekko, ubrałam się w czarne leginsy, zwykła koszulkę i granatową bluzę.

Przy okazji zaszłam do sturbucksa, weszłam do budynku, a tam...

Nikt o tym nie wie. || L. D.|| ZAKOŃCZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz