80. Kocham cię Alex..

2.3K 113 71
                                    

Włączcie sobie to coś na górze będzie klimat 💞

*Leo*

Alex juz jest na operacji od ponad godziny na razie jeszcze nic nie wiadomo,  czekam razem z jej ojcem w takiej mini poczekalni.

-Młody chcesz coś do picia?- wyrwał mnie z transu.

-Nie, dziękuję.

-Ja idę na drugą stronę ulicy do kawiarni, wezmę kawę i wracam jak coś będzie wiadomo dzwoń- powiadomił mnie i wyszedł.

Pamiętam jak pierwszy raz ją poznałem w tym autobusie i zagadałem...

I pamiętam te pierwsze odznaki miłości...

-Czemu nie było cię tak długo znowu?- zapytałem.

-Umm, wiesz byłam u mamy- wiedziałem, że skłamała

***

-To jak Alex będziesz u Luka?- zapytała Ami dziś po raz kolejny.

-Ona idzie ze mną, więc sorry Ami, Alex jest już zajęta - wtrąciłem się.

***

-Odprowadzę cię -zaproponowałem.

-Nie wiesz co nie trzeba bo...- chwilę się zastanawiała- bo... um.. Nie chciał byś do mnie wpaść na noc? Bo mój tata pracuje do rana.

Po chwili wybuchnęła śmiechem, a ja zastanawiałem się o co chodzi.

-O co chodzi? - W końcu zapytałem.

-Bo... Haha.. To brzmi jak, a wiesz co nie ważne- a teraz ja zacząłem się śmiać.

***

-W końcu poznałam jego dziewczynę- moja mama zwróciła się do Alex.

-Mamo to przyjaciółka -czułem, że się rumienie.

-Dobra przyjaciółkę-poprawiła się - ale i tak kiedyś będziecie razem- szybko rzuciła wychodząc z pomieszczenia.

***

-Witam cię zapewne chłopaku mojej córki- zaczął mówić poważnie jej tata, a po chwili wybuchł śmiechem zaraz po nim ja.

-Nie tato to mój przyjaciel- Alex przewróciła oczami.

***

-To jak jesteście oficjalnie razem?- spytała moja mama.

-NIE- odpowiedziałem razem z Alex.

***

-Ufam ci Alex i bardzo cię za wszystko przepraszam i przepraszam za to, że ci nie wierzyłem tylko tej suce Amy.

-Będzie tak jak dawniej?-spytała.

-Tak, a nawet lepiej- pocałowałem ją w policzek.

***

-Od początku mi się spodobałaś, ale myślałem, że utknąłem w friendzone.

-Serio? To ja też tak myślałam.

-Kocham cię Alex

-Kocham cię Leo.

*********************

-Halo? Leondre?- obudził mnie głos taty Alex.

-Tak proszę pana?- musiałem najwidoczniej usnąć- czemu pan płacze?- po chwili zobaczyłem, że był cały zapłakany.

-Skończyli operować Alex.

-To chyba dobrze co nie?

-Własnie chodzi o to - zaczął bardziej płakać- operacja nie powiodła się i Alex nie przeżyła tego.

Nie umiałem nic powiedzieć, pobiegłem na sale tam gdzie jeszcze jakieś 3 godziny temu tu była i mówiła jak bardzo mnie kocha.. a teraz jej nie ma... i nie będzie.

Zacząłem płakać...

**********************

-Myślę, że dużo dla nas znaczyła i była wielkim aniołem- dokończył swoją przemowę Charlie.

A teraz była kolej na mnie cały zapłakany zacząłem.

-Nie wiem jak zacząć, nie przygotowałem się, bo miłości się nie planuje ona sama przychodzi. Alex naprawdę była cudowną osobą i niewyobrażam sobie życia bez niej.
Była naprawdę najlepszą dziewczyną na świecie i zamiast być najlepszym chłopakiem ja słuchałem się tych, których nie powinienem.

***********

Byliśmy w jej domu, my czyli najbliżsi.
Tata Alex powiedział mi żebym zajrzał do półki koło łóżka.

Więc poszedłem na górę i znalazłem w szufladzie list skierowany do mnie.. Zacząłem czytać...

Leo...
Pewnie to czytasz kiedy mnie już nie ma, a napisałam ten list, bo coś czułam, że to się źle skończy...
Nieważne po prostu chcę żebyś wiedział, że wybaczam ci i przeraszam za swoje zachowanie to było jak dla mnie za dużo emocji...
Pamiętam jak pierwszy raz cię zobaczyłam odrazu mi się spodobałeś, ale bałam się zagadać, a ty to zrobiłeś...
Jesteś odważny i silny...
Jesteś najlepszym chłopakiem na świecie, znajdź sobie lepszą dziewczynę i żyj z nią szczęśliwie...
Nigdy nie myślałam, ze mogłabym być z tobą w związku, a tu patrz...
Naprawdę nie mam wyboru chciałabym bardzo zostać, ale tak się nie da...
Trymaj się Charlsa, Chloe i Olivi, bo to naprawdę wartościowi przyjaciele.
Pamiętaj, że zawsze będę cię kochać...
Twoją Alex.

**********

Hej pierniki!!!

Wiec to był ostatni rozdział, ale spokojnie juz pisze inną książkę jeszcze wan napisze podziękowania i wg

Miłego wieczorku 💖💖💖

Nikt o tym nie wie. || L. D.|| ZAKOŃCZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz