Jeszcze chwilę powiedziałam i wróciłam powoli do swojej sali, usiadłam na łóżko i wyjęłam z mojej szafki album ze zdjęciami z jeszcze całą moją rodziną.
Zaczęłam cicho płakać, postanowiłam zadzwonić do przyjaciółek i wszystko im powiedzieć, bo po co mam to ukrywać. Wyjęłam telefon z tylnej kieszeni spodni i zaczęłam dzwonić..
Pierwszy sygnał...
Drugi...
Trzeci...
Odebrała..
-Hej Annie jesteście razem z Lisą?
-No jesteśmy a co?
-Um no bo chcę wam coś powiedzieć.. Przyjedziecie do mnie?
-Sorka mała ale teraz nie możemy, poczekaj z tym do jutra jak zobaczymy się w szkole.
-Okej.
Rozłączyłam się i rzuciłam mocno telefon o ścianę.. zaczęłam jeszcze bardziej płakać.
*Leo pov*
Wyszedłem z budynku i chciałem już wracać do domu ale z tego wszystkiego zapomniałem o Alex przecież ona teraz tak samo cierpi jak ja.
Szybko pobiegłem do windy, na tym samym oddziale co była Olivia szukałem pokoju Alex.
W końcu znalazłem narazie przeglądałem się dziewczynie, oglądała chyba jakiś album, po chwili sięgnęła po telefon i zaczęła rozmawiać chyba z Lisą i Annie.Zobaczyłem że kończy rozmawiać wiec powoli wszedłem do pomieszczenia, a ona nie zauważając mnie rzuciła telefonem o ścianę, który jakimś cudem był cały.
Podniosłem telefon i położyłem na półkę obok jej łóżka.
-Przepraszam- rzuciłem szybko nie patrząc jej w oczy.
-Ja ciebie też przepraszam- nadal płakała i mocno mnie przytuliła, odwzajemniłem uścisk.
Alex teraz tak bardzo kogoś potrzebuje.
CZYTASZ
Nikt o tym nie wie. || L. D.|| ZAKOŃCZONA
Fiksi Penggemar- Zdałam test. -Ciążowy?- zaczął mnie drażnić. -Wal się Devries- walnęłam go w ramię, a on mnie przytulił! What?! NIE POLECAM, PONIEWAŻ PISAŁAM JĄ DAWNO TEMU I JEST PO PROSTU SŁABA HA HA #627 w ff - 2.01.17 #512 w ff - 3.01.17 #400 w ff - 4.01.17 #3...