66. Muszę?

1.8K 88 15
                                    

-Dobrze widzę, że opanowałaś już pytania o czas i daty, więc mogę ci zrobić mini kartkóweczkę na następnym spotkaniu co ty na to- spytała, a bardziej stwierdziła moją nauczycielka od francuskiego.

-Jeśli muszę z tego pisać- powiedziałam bezuczuciowo, ale po chwili się ogarnęłam, że to było chamskie więc uśmiechnęłam się miło.

-Musisz niestety- zaczęła pakować swoje rzeczy do torebki- to następne zajęcia mamy za tydzień i proszę cię naucz się.

-Spróbuje i dowiedzenia- odprowadziłam ją do drzwi.

-Dowidzenia.

I w końcu byłam wolna, bo niestety od południa miałam 2 godziny biologi i 2 francuskiego. Nie polecam.

Sprawdziłam godzinę i okazało się, ze jest 17, a do klubu z Leo idę o 21:00.
Postanowiłam zacząć się powoli ogarniać i dostałam sms.

Tata:
Słonko zapomniałem, że dziś miałaś iść do ginekologa na USG, więc teraz ci przypominam Masz wizytę o 18;00.

Ja:
Muszę?

Tata:
Tak, nie spóźnij się <3

Ugh tak nie chcę tam iść i do tego jeszcze sama, bo boję się powiedzieć Leo, boję się, ze mnie zostawi.
A tak to pięknie sobie żyjemy.
Jeszcze kiedyś mu powiem, ale nie dziś.

***********

Jestem już na korytarzu przed gabinetem i czekam stresując się, po chwili zostałam zaproszona do środka.

-Dzień dobry- rzuciłam nieśmiało.

-Witam cię Alex jestem...- ble ble ble chcę jak najszybciej z tąd wyjść.

Po zadaniu przez doktorkę pytań w końcu zrobiła mi te USG już szybciej bym simsy wygrała....

-Okej, jak narazie wszystko gra- przeglądała coś w papierach- proszę się oszczędzać, a ja skontaktuję się z pani ojcem w najbliższym czasie żeby umówić cię na kolejną wizytę.

Nikt o tym nie wie. || L. D.|| ZAKOŃCZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz