-Dobrze widzę, że opanowałaś już pytania o czas i daty, więc mogę ci zrobić mini kartkóweczkę na następnym spotkaniu co ty na to- spytała, a bardziej stwierdziła moją nauczycielka od francuskiego.
-Jeśli muszę z tego pisać- powiedziałam bezuczuciowo, ale po chwili się ogarnęłam, że to było chamskie więc uśmiechnęłam się miło.
-Musisz niestety- zaczęła pakować swoje rzeczy do torebki- to następne zajęcia mamy za tydzień i proszę cię naucz się.
-Spróbuje i dowiedzenia- odprowadziłam ją do drzwi.
-Dowidzenia.
I w końcu byłam wolna, bo niestety od południa miałam 2 godziny biologi i 2 francuskiego. Nie polecam.
Sprawdziłam godzinę i okazało się, ze jest 17, a do klubu z Leo idę o 21:00.
Postanowiłam zacząć się powoli ogarniać i dostałam sms.Tata:
Słonko zapomniałem, że dziś miałaś iść do ginekologa na USG, więc teraz ci przypominam Masz wizytę o 18;00.Ja:
Muszę?Tata:
Tak, nie spóźnij się <3Ugh tak nie chcę tam iść i do tego jeszcze sama, bo boję się powiedzieć Leo, boję się, ze mnie zostawi.
A tak to pięknie sobie żyjemy.
Jeszcze kiedyś mu powiem, ale nie dziś.***********
Jestem już na korytarzu przed gabinetem i czekam stresując się, po chwili zostałam zaproszona do środka.
-Dzień dobry- rzuciłam nieśmiało.
-Witam cię Alex jestem...- ble ble ble chcę jak najszybciej z tąd wyjść.
Po zadaniu przez doktorkę pytań w końcu zrobiła mi te USG już szybciej bym simsy wygrała....
-Okej, jak narazie wszystko gra- przeglądała coś w papierach- proszę się oszczędzać, a ja skontaktuję się z pani ojcem w najbliższym czasie żeby umówić cię na kolejną wizytę.
CZYTASZ
Nikt o tym nie wie. || L. D.|| ZAKOŃCZONA
Fanfiction- Zdałam test. -Ciążowy?- zaczął mnie drażnić. -Wal się Devries- walnęłam go w ramię, a on mnie przytulił! What?! NIE POLECAM, PONIEWAŻ PISAŁAM JĄ DAWNO TEMU I JEST PO PROSTU SŁABA HA HA #627 w ff - 2.01.17 #512 w ff - 3.01.17 #400 w ff - 4.01.17 #3...