Obudziło tłuczące się szkoło szybko podniosłam się do pozycji siedzącej i zaczęłam się ogarnąć.
Po około 10 minutach byłam ma dole w kuchni i zobaczyłam Leondre zawierającego z podłogi kawałki szkła.-Niezdaro ty- zaczęłam się śmiać.
-Ej to było przypadkowo przepraszam- speszył się.
-Nic się nie stało- podeszłam do niego i zaczęłam mu pomagać.
-Nie, zostaw- wziął odemnie kilka szkiełek i wyrzucił do kosza- Jeszcze raz przepraszam, ale mam za to niespodziankę.
-Jaką?- zapytałam zadowolona.
-Usiądź- usiadłam przy stole- usmażyłem trochę naleśników i kupiłem nutellę- wyszczerzył się.
-Ooo jak słodko dziękuję kochanie- pocalowałam go w policzek, a on się uśmiechnął pod nosem.
Zaczęliśmy jeść...
Ej a mam takie pytanie- zaczął nieśmiało- kiedy ci zdejmują gips?
-O Kurna- zrobiłam face palma- zapomniałam miałam się wczoraj zgłosić do lekarza, ale trudno zrobię to dzisiaj- a Leo ponownie zaczął się śmiać.
-No co?- spytałam zdezorientowana.
- Nic, ale po prostu bardzo cię kocham i obiecuję, że zawsze będziemy razem.
***********
Właśnie zdjeli mi gips odrazu czuję ulgę.
Wracam z tatą do domu, a Leondre już przed południem wrócił do siebie, bo w porównaniu do mnie on ma szkołę, a właśnie zapomniałam o mojej nauce.-Tatuś, a ja kiedy zaczynam nauczanie w domu?
-Jutro ma przyjść nauczycielka od francuskiego i biologi, więc się przygotuj.
-Okej- odpowiedziałam cicho.
Po chwili byliśmy już w domu i miałam iść spać ale ktoś mi napisał smsa.
Leo:
Hej księżniczko idziemy jutro do klubu?Chwilę się zastanawiałam, ale w końcu powinnam wyjść do ludzi.
Ja:
Oki księciu :*
CZYTASZ
Nikt o tym nie wie. || L. D.|| ZAKOŃCZONA
Fanfiction- Zdałam test. -Ciążowy?- zaczął mnie drażnić. -Wal się Devries- walnęłam go w ramię, a on mnie przytulił! What?! NIE POLECAM, PONIEWAŻ PISAŁAM JĄ DAWNO TEMU I JEST PO PROSTU SŁABA HA HA #627 w ff - 2.01.17 #512 w ff - 3.01.17 #400 w ff - 4.01.17 #3...