49. To głupie, ale...

1.9K 109 14
                                    

-Halo Alex obudź się- Chloe zaczęła mnie budzić- zaraz londujemy.

-Oki już wstaje- było mi ciepło więc postanowiłam zdjąć ciepłą bluzę.

-Alex co ci się stało?!!-zaczęła krzyczeć na cały samolot nie zważając na ludzi obok, którzy patrzyli się na nas jak na idotki.

-Ciiii- zaczęłam ją uciszać, kątem oka spojrzałam na bruneta miał wyraz twarzy jakby czuł się winny, bo w sumie jest, ale smutny Leo to nie fajny Leo.

-Coś ty sobie zrobiła?- spytała już ciszej.

-A to tylko się przewróciłam w szkole- wymyśliłam coś na szybko, a po chwili samolot zaczął lądować.

*********
Gdy już byliśmy w recepcji dowiedzieliśmy się, ze zostały tylko dwa wolne pokoje ze wspólnym łóżkiem yhym..

-To młodzi wy nie macie wyboru, bo ja chcę mieć tylko Chloe w pokoju- powiedział Charlie po czym wziął klucze do pokoju hotelowego i nas zostawił.

-To do później- krzyknęła na odchodne blondynka.

-Mi pasuje spać w jednym łóżku- zrobił minę pedofilia po czym mnie przytulił.

-Może być- w sumie i tak już spaliśmy w jednym łóżku.

Nagle brunet szybko się odemnie odsunął i zaczął się rozglądać.

-Leo, co się stało?

-To głupie, ale... Jednak nie ważne- chwilę się zastanawiał czy mówić.

-No okej to chodź odstawiamy walizki- wzięliśmy swoje rzeczy i ruszyliśmy w stronę windy, a następnie do pokoju.

-Dobra ja muszę to powiedzieć, ale się nie śmiej- uśmiechnęłam się na te słowa.

-Mów.

-Bo tak jakby wydawało mi się, ze widziałem... Olivię, ale to głupie zapomnij.

-Czekaj, to nie głupie- wstałam i podeszłam do niego- to naprawdę mogła być ona, zbieraj się idziemy na dół.

-Okej proszę pani- zaczęłam się śmiać na te słowa.

Nikt o tym nie wie. || L. D.|| ZAKOŃCZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz