Wróciłam do domu była już 19:35 super..
Postanowiłam chwilę odpocząć na kanapie, zdążyłam się położyć, a dostałam sms'a.Leo:
Będę po ciebie o 20:45 :*Ja:
Oki doki :*Już nic nie pisał, więc poszłam do kuchni coś zjeść.
Postanowiłam, że mam ochotę na kanapki z masłemorzechowym.*********
Właśnie zadzwonił dzwonek do drzwi, a ja już byłam gotowa, więc poszłam szybko otworzyć brunetowi.
-Hej księżniczko-pocałował mnie w policzek.
-Hej książę- zaśmiałam się.
-Gotowa?- Spytał trzymając moją rękę.
-Ja tak, ale jestem ciekawa czy ty też -zaczęłam go drażnić.
-ha ha ha, chodź już- pociągnął mnie i wsiedliśmy do samochodu.
- A to twój samochód?- zapytałam, bo w sumie wiedziałam, ze ma prawko, ale o samochodzie nic.
-Nie, mojej mamy, ale ona jest u swoich koleżanek więc ciii.
*********
Już jesteśmy około dwóch godzin w klubie. Ja nic nie pije pod pretekstem, że niby prowadzę, bo też mam prawko, a Leondre może szaleć.
Wyszliśmy się chwilę przewietrzyć na zewnątrz, usiadłam na ławce, a brunet obok mnie.
-A tak serio czemu nie pijesz?- zapytał po długiej chwili ciszy.
Powiedzieć mu czy nie powiedzieć, chociaż obiecał mi, że zawsze będzie ze mną.
-Bo będę prowadzić.
-Pytam poważnie- i ta jego mina.
-Odpowiadam poważnie- spojrzał na mnie i czekał na poprawną odpowiedź- no dobra... Pamiętasz jak mówiłeś, że nigdy mnie nie zostawisz i zawsze przy mnie będziesz?
-Tak- przytaknął wesoły.
Raz....
Dwa....
Trzy...
-Jestem w ciąży- wydusiłam z siebie i spóściłam głowę.
•••••••••••••
Heja co tam?
ja oficjalnie zaczynam ferie jej 💪😂
i dziekuje wam z calego serduszka, ze to czytacie i komentujecie 💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖
wczoraj wybilo mi #300 miejsce w ff 😂💪
CZYTASZ
Nikt o tym nie wie. || L. D.|| ZAKOŃCZONA
Fanfiction- Zdałam test. -Ciążowy?- zaczął mnie drażnić. -Wal się Devries- walnęłam go w ramię, a on mnie przytulił! What?! NIE POLECAM, PONIEWAŻ PISAŁAM JĄ DAWNO TEMU I JEST PO PROSTU SŁABA HA HA #627 w ff - 2.01.17 #512 w ff - 3.01.17 #400 w ff - 4.01.17 #3...