19

3.2K 214 57
                                    

Crystal siedziała w Pickupie od 20 minut, przyglądając się jednej z jakiś restauracji w której był Clint. Po chyba czwartym napoju XXL, musiał iść do łazienki, więc zatrzymali się przy pierwszym lepszym miejscu z toaletą. 

Barton siedział tam już z 25 minut więc postanowiła go trochę pośpieszyć. Wyjęła z kieszeni skórzanej kurtki i telefon, i zaczęła do niego pisać. 

Crystal: Clint, zbieraj się już z tej łazienki. 

Kiedy zobaczyła że wiadomość została wyświetlona, przynajmniej wiedziała że Clint nie utopił się w tej muszli klozetowej. Odpisał po chwili:

Clint: Ale tu mają super mydło! Taka exstra pianka! 

Clint Barton ma zaciesz z mydła do rąk... Dziewczyna wzdychnęła i odpisała szybko.

Crystal: Clint wracaj już do samochodu. 

Clint: Chodź  zobaczyć! 

 Stark zaśmiała się patrząc na wiadomość od przyjaciela. Jak można się tak ekscytować patrząc na mydło do rąk?   

Crystal: Nie będę wchodzić do męskiego kibla żeby zobaczyć twoje mydło! A tak w ogóle jak ty piszesz skoro masz mokre ręce? Podobno właśnie zachwycasz się teraz ekstra pianką. 

Clint: Gary za mnie pisze. 

-Co?-powiedziała sama do siebie nadal siedząc na miejscu pasażera. Odpisała więc szybko.

Crystal: Jaki Gary?! 

Clint: Poznaliśmy się w łazience. Załatwiał potrzebę w drugiej kabinie. Ja mu tylko dyktuje co ma ci napisać. 

Poznał jakiegoś faceta kiedy oboje się załatwiali. No nieźle. 

Crystal: Clint! Pożegnaj się z Garym i wracaj już! 

Clint: Dobra, dobra, już idę. 

Kiedy tylko Clint odpisał ostatnią wiadomość wyłączyła komórkę, i znów włożyła ją do kieszeni, czekając. Wpatrywała się w drzwi wejściowe do restauracji i czekała kiedy tylko Barton wyłoni się zza nich. Jednak szybko to nie nastąpiło. Wyszło na zewnątrz chyba sześć osób, za nim pojawiła się mężczyzna. Kiedy tylko go zobaczyła odetchnęła z ulgą bo już zaczęła wymyślać historie które mogły się przydarzyć Clintowi, np. wypadek na śliskiej podłodze i wpadnięcie do toalety. Facet wyszedł z pomieszczenia szybkim krokiem, i otworzył drzwi od samochodu siadając za kierownicą. 

-Ja Cię nie rozumiem. Jak można w ciągu dnia tyle razy chodzić do łazienki załatwić się? -zapytała pierwsza kiedy tylko ten odpalił samochód. 

-Zagadałem się z Garym! -odpowiedział wyjeżdżając z parkingu. 

-Obiecuję Ci, jeszcze minęło by pięć minut to włączyłabym silnik i odjechałabym sama, zostawiając cię z Garym. -odpowiedziała patrząc na kierowcę. 

-Mam jego numer. -oznajmił z uśmiechem na twarzy pokazując jakiś numer telefonu widniejący na ekranie jego komórki. 

-Gratulacje, cóż za wspaniały początek znajomości. -uśmiechnęła się dziewczyna. 

-Miły gość. -dodał wjeżdżając znów na główną trasę. 

-Ile jeszcze będziemy jechać? -zapytała bo jednak trasa z Clintem nie była prosta. 

-Jakieś 20 minut. -odparł. 

Crystal miała ochotę wrzasnąć, jednak się powstrzymała i opanowała oddech i oznajmiła: 

Powinieneś Tu ByćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz