9

1.4K 110 32
                                    

-Nawet nie wiesz jak mi przykro że musisz wyjechać. -powiedziała Evie znów siedząc na tylnym siedzeniu samochodu Luckasa razem z Crys. 

-Wiem mi też. -odparła szybko. 

-A wiesz co dziś będzie? -spytała Evie ciesząc się jak głupia. 

-Co? -spytała Crys uśmiechając się podejrzliwie. 

-Fryzjer! 

-Czekaj, co? 

-Zrobimy ci ładną grzywkę. Będzie ci w niej ślicznie bo masz idealny kształt twarzy do tego. -uśmiechnęła się do niej Evie delikatnie. 

-Nie chcę nic zmieniać... -powiedziała Crys łapiąc za końcówki swoich ciemnych włosów. 

-Przyda ci się zmiana na nowy krok w życiu. -odpowiedziała Evie również spoglądając na swoje włosy. 

-Też zmieniałaś kiedyś coś w sobie? Na rozpoczęcie jakiegoś kroku w życiu? 

-Po rozwodzie rodziców pofarbowałam się na blond. -uśmiechnęła się delikatnie. 

-W sumie. Zaufam Ci. Tylko proszę nie zniszcz moich włosów. -powiedziała Crystal rozumiejąc sytuację dziewczyny. 

-Jak dojedziemy do Aarona to łapię za nożyczki i wkraczam do akcji. Będzie super obiecuję.-zaśmiała się dziewczyna.  

Mieszkanie okazało się własnością Aarona, chłopaka Evie. A wszyscy inni tylko spotykali się tam po zajęciach i szkole. Aaron już nie chodził do szkoły. Skończył liceum, ale nie poszedł na studia. Luckas chodzi do ostatniej klasy jak Julian i Alex. Simon został wyrzucony za karygodne zachowanie ale już się zapowiedział że tam wróci jak tylko wszystko załatwi. 

-Jesteśmy. -oznajmił Luckas jak zawsze skręcając na odpowiednią ulice. Dziewczyny wyskoczyły z auta i pobiegły ze śmiechem do drabinki a potem na schody przeciwpożarowe. Szybko znalazły się w środku witając się z chłopakami. Evie jak już mówiła pobiegła po nożyczki a nie na kolana do Aarona. 

-Gdzie nasz blondaś? -spytał Luckas siadając na wolnym miejscu obok Crystal. 

-Jeszcze go nie ma, ale chyba zaraz będzie. -odpowiedział szybko Alex. Chłopaki grali w karty popijając piwo, jak zwykle. Crystal jeszcze nigdy nie zgodziła się na piwo do picia z czego była dumna bo oni potrafią ją namawiać na to godzinami. W końcu jednak zrezygnowali nazywając ją tą która nie łamie prawa. 

-Aaron? -spytała Evie z innego pokoju. 

-Tak słońce? -odpowiedział chłopak od razu. 

-Gdzie masz nożyczki?-spytała dziewczyna. 

-W szufladzie po prawej! -odkrzyknął biorąc kolejny łyk napoju. 

-Mam! -powiedziała szczęśliwa wbiegając szybko do salonu. -Chodź Crys idziemy zrobić coś z tymi twoimi czarnymi włoskami! 

-To ciemny brąz nie czerń! -powiedziała będąc ciągnięta w stronę łazienki. 

-To zdecydowanie czerń misia. -odparła Evie uśmiechając się do niej. Weszły do łazienki a Evie szybko przyniosła jedno krzesło z kuchni żeby Crys mogła sobie na czymś usiąść. 

Stark usiadła na krześle patrząc na siebie w lustro. 

-Zamknij oczka. -powiedziała Evie do dziewczyny w pewnym momencie po czym dziewczyna usłyszała cięcie włosów nożyczkami. Trochę się przeraziła bo pierwszy raz dała się obciąć przyjaciółce. Sama często obcinała sobie włosy ale ktoś inny, oczywiście prócz fryzjerki, pierwszy raz ciął jej włosy. 

Powinieneś Tu ByćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz