2

4.1K 247 36
                                    

Kiedy wróciła do domu, było już dość ciemno, aby ojciec powiedział jej że ma spróbować iść spać. Powiedziała że tylko weźmie prysznic i już się kładzie, ale jak zwykle nie wykonała tego polecenia, i zamiast tego siedziała w pokoju majstrując coś przy biurku. Jednak, po krótkim czasie nie mogła już tego robić bo jej ręce znów zaczęły szwankować. Odłożyła więc wszystko, i powróciła do czytania powieści, którą dziś odłożyła. Zanim jednak, przebrała się w to co zwykle, czyli długie przylegające leginsy, i zwykłą koszulkę, gdyż w domu nagle zrobiło się ciepło. 

Po przeczytaniu prawie dziesięciu rozdziałów przy włączonej lampce, siedząc na podłodze a plecami opierając się o łózko, usłyszała że na jej telefon przyszło powiadomienie. Zignorowała je i czytała dalej, jednak po chwili przyszło kolejne. Wzięła swój prawie nowy telefon z szafki nocnej i włączyła sprawdzając o czym ten ją informuje. 

Przyszła do niej wiadomość, od takiego jednego kolegi z klasy, Simona, siedziała z nim na biologii i hiszpańskim. Podesłał jej jakiegoś linka, do strony gazety codziennej. Kiedy wcisnęła linka na ekranie ukazała się strona okładkowa jutrzejszego porannego wydania. 

Crystal Stark jest jedną z Avengers?! Głosił ogromny napis na pół strony. 

-No nie...- powiedziała cicho odkładając książkę na bok. 

Szybko zadzwoniła do znajomego. 

-Simon? Hej tutaj Crystal, siedzimy razem na Hiszpańskim. - zaczęła gdyż nie była pewna czy będzie ją pamiętał. -Przepraszam że tak późno dzwonię. 

-Nic się nie stało. Widziałaś linka? -zapytał. 

-Tak, ale posłuchaj jak ty to? 

-Sam nie wiem, jakoś tak nudziło mi się i przeszukiwałem internet. I znalazłem. -powiedział.- A jeśli już przy tym jesteśmy to ty jesteś...

-Nie. Nie jestem w Avengers, i nie jestem bohaterką. Ja tylko pomagałam bohaterom.- przerwała koledze. 

-Chyba długi czas nie przeszukiwałaś internetu, co? 

-Czekaj co? -nie zrozumiała Simona. 

-Wszędzie gadają o tobie i Avengers. Chodzi o to że robią dramę, bo nie wiedzą czy mają cię zaliczać do bohaterów. Nawet już ci wymyślają pseudonimy. Wszędzie jest masa filmików jak walczysz, i jakaś dziewczyna nagrała się jak się przytulasz z Kapitanem Ameryką, i teraz dużo portali plotkarskich twierdzi że mu się podobasz. 

-CO?! -prawie krzyknęła.

-No, ja wiem że nie i że to wszystko nie prawda.- powiedział. 

-A skąd wiesz? 

-Łatwo się domyślić jeśli zna się ciebie chodź trochę. 

-Ok, dzięki za informację, a w tej gazecie jutrzejszej jest wspomniane o Kapitanie? -spytała jeszcze.

-Owszem, niestety. -odpowiedział.

-Ok, dzięki. Dobranoc. 

-Dobranoc.- odpowiedział i się rozłączył. 

Crystal złapała się za głowę. Jest skazana na plotki, a jutro już cały kraj będzie mówił o niej, bo jest na pierwszej stronie najbardziej znanej gazety w Ameryce. No nieźle. 

Wzięła z biurka laptopa i włączyła go. Znów usiadła z nim na ziemi po turecku opierając się o swoje łoże, i włączyła internet. Szybko spisała słowo szukane którym w jej przypadku było Crystal Stark jest Avengersem? 

Wyszło mnóstwo wyników. 

Po kolei zaczęła wszystko przeglądać. Zaczynając od plotek że jest adoptowana, po plotki o tym że jest w związku ze Steve'm. To drugie bardzo ją rozśmieszało zresztą. Kiedy oglądała filmy z nią podczas walki z Chitauri spojrzała szybko na godzinę 03:00. Normalnie o tej godzinie kładła się do łózka, i tak zrobiła tym razem. Wyłączyła komputer i odłożyła go na miejsce. Książkę, która leżała na podłodze, podniosła i również położyła na swoi miejscu. Zgasiła lampkę i położyła się do łózka. 

Powinieneś Tu ByćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz