4

3.2K 198 3
                                    

Po tym jak Crystal wybrała jeden z najlepszych laptopów od  jednego z agentów, poszła do swojego tymczasowego pokoju. Tam, nie robiąc nic szczególnego, po prostu podłączyła urządzenie do kontaktu żeby się szybko nie rozładowało, i usiadła na łóżku kładąc go przed sobą. Robiła sobie dwie minutowe przerwy co pół godziny. Aktualnie minęły już trzy godziny. Nie było to proste, najpierw trzeba było zabezpieczyć komputer, a potem ściągnąć parę programów i dopiero wtedy można było szukać gdzie znajduje się ta cała platforma. Nick uprzedził ją że gdy tylko znajdzie cokolwiek od razu ma iść do niego, i ma nie czekać. Jedyne co udało jej się zdobyć to miejsce pobytu Lemurian Star. Był to Ocean Indyjski, a dokładniej praktycznie sam środek oceanu Indyjskiego. Tyle wiedziała jak na razie, a do tego nie było proste samo znalezienie jego położenia. Tyle było jeszcze przed nią.

Kolejne szczęść godzin później poszło o wiele prościej. Nie dość że miała mnóstwo informacji, to jeszcze zdobyła obraz monitoringu na statku przez co widać było dokładnie co się dzieje w każdym miejscu na platformie. Dziewczyna przebrała się jakieś szare dresy i zwykły podkoszulek, przez co było jej o wiele wygodniej niż w spódniczce. Kiedy wróciła z łazienki już przebrana i spojrzała na laptopa na którym nadal były pokazane poszczególne pomieszczenia i zobaczyła że jeden ochroniarz włożył sobie dłoń do spodni a po chwili ją wyciągnął i powąchał, miała odruch wymiotny. Szybko zebrała się z wieloma papierami (wszystko musiała przepisywać ręcznie, bo nie miała dostępu do drukarki) i z komputerem wyszła ze swojego pokoju ledwo nie gubiąc za sobą notatek. Była już 3 nad ranem, więc po holu kręcili się tylko ochroniarze na nocnej zmianie, ale oni i tak nie zwracali na nią uwagi. Pod gabinetem Nicka, zapukała i o dziwo, ktoś odpowiedział cichym Proszę. Weszła do pomieszczenia widząc Fury'ego nadal siedzącego przy biurku. 

-Nie śpisz jeszcze? -zapytała dziewczyna podchodząc do małego szklanego stolika, przy którym stała biała sofa. Szybko na niej usiadła, kładąc na stoliku do kawy wszystkie potrzebne jej przedmioty.

-Miałem też coś do roboty. -odparł i wstał zza biurka, siadając niedaleko Crystal która już przygotowywała notatki. 

-Zanim zaczniesz mi wszystko mówić, zaczekajmy na Steve'a i Natashę. -przerwał dziewczynie gdyż już miała zamiar otworzyć usta i wszystko tłumaczyć. 

-Przyjdą o tej porze? Jest już dość późno.-spytała tylko. 

-Albo bardzo wcześnie. Do tego muszą, kazałem im.- uśmiechnął się. 

Po jakiś piętnastu minutach, Rogers z Romanoff wreszcie zjawili się w gabinecie. Natasha zaczęła zarzekać że dopiero poszła spać, i że nie powinno się jej budzić o tej godzinie. Steve za to po prostu przywitał się kulturalnie i oparł się o ścinę niedaleko Crystal i Nicka. Natasha po chwili usiadła obok Nicka i już zaczęli przyglądać się najmłodszej, co miało znaczyć że już może zacząć. Stark już była przygotowana od paru minut, więc szybko zaczęła opowiadać co udało jej się znaleźć. 

-Najpierw chcę się upewnić, że to nie jest kolejny test czy moje sprawdzenie umiejętności, jak to było kiedyś. Chcę wiedzieć czy mnie znów nie sprawdzacie. -zaczęła na początek. Nie chciała być znów upokorzona. Nie chciała żeby potem się okazało że oni jednak już wszystko wiedzą. 

-Crystal, zdarzył się tylko jeden przypadek kiedy Cię mieliśmy, tak jakby "przetestować", sprawdzić twoje umiejętności. Teraz na pewno tego nie robimy. -odparł Nick poważnym tonem. 

-Słowo honoru -dodał szybko Steve, uśmiechając się do dziewczyny. 

-Na pewno nie zmarnowałam nocy? -spytała żeby się upewnić. - To znaczy pewnie i tak bym ją zmarnowała, jak zwykle, bo nie śpię, ale wiecie o co mi chodzi. 

-Na pewno nie straciłaś na nas czasu. A teraz mów co masz, bo oni muszą jak najszybciej tam lecieć. -mówił znów Fury. 

-Chcę mieć to już za sobą, i się wyspać.- dodała szybko Natasha. 

Laptop był nadal wyłączony, bo monitoring chciała im pokazać na samym końcu. Zaczęła od chyba najważniejszej rzeczy. 

-Platforma znajduje się na oceanie Indyjskim. Na kartce jest dokładna pozycja. Ich szefem, który ukradł wam całą tą platformę jest Georges Batroc. Były agent TGSE, dywizja Akcji. Jest na szczycie listy Interpolu. Zanim Francuzi go zwerbowali wykonał 36 zabójstw na zlecenie. Jest znany z dużych zniszczeń.- zakończyła dziewczyna podając Nickowi kartkę z zapisanymi wszystkimi informacjami. Nie było tego dużo, ale jednak coś. 

-36 zabójstw, nieźle.- powiedziała Nat. 

-Co z zakładnikami? -spytał Rogers po chwili. 

-Zakładnikami są głównie technicy, i jeden oficer Jasper Sitwell. Batroc trzyma ich w kuchni. -odpowiedziała zając znów agentowi wszystkie akta ze zdjęciami twarzy porwanych. 

-A skąd do diabła wiesz że są w kuchni? -zapytał zdziwiony Fury. 

-Dobrze że pytasz.-uśmiechnęła się lekko, i wstała z sofy, włączając laptopa. Po chwili już odwróciła go w stronę Nicka, Natashy i Steve'a, pokazując cały monitoring statku. -Zapomnieliście wyłączyć kamer.- dodała ze śmiechem. 

-Dostałaś się do patrolu platformy? Ale jak?-zapytała tym razem rudowłosa. 

-Jakoś mi się udało. Nie powiem że było łatwo, bo nie było, ale przynajmniej się udało. -odparła dziewczyna. Nick z zaciekawieniem przyglądał się temu co dzieje się w tym czasie na Lemurian Star. 

-To trochę niemożliwe. Kiedy ktoś włamuje się do systemu, lub do monitoringu w trybie natychmiastowym włącza się alarm na głównym panelu dowodzącym. -powiedziała kobieta nadal zaskoczona 

-Cóż, mam swoje sposoby na takie przypadki. -odparła nie chcąc opowiadać co dokładnie zrobiła. -Może kiedyś ci pokażę. 

-Na pewno.- dodała szybko Romanoff. 

-Jeśli wiemy co robią, mamy nad nimi przewagę. Czy widać co się dzieje w każdym pomieszczeniu? -spytał Rogers. 

-Jasne. Do każdej kamery jest inny kod, ale to też da się szybko załatwić. -Uśmiechnęła się. 

-W takim razie, ja przeczyszczę pokład i znajdę Batroca. Nat rozwali ich silniki a potem poczeka na dalsze rozkazy. Rumlow sprawdzi rufę i znajdzie zakładników i zapakuje do łódek. Crystal będzie cały czas z nami w kontakcie i będzie nam mówić czy jest większe niebezpieczeństwo. Nat zbieramy się, trzeba zebrać załogę i lecimy na ocean Indyjski. -zakończył Steve, chcąc już wyjść z pomieszczenia. 

-Zaczekaj jeszcze chwilę Rogers.-przeszkodził mu Nick. 

-Coś jeszcze?-zapytał stojąc już przy drzwiach. 

-Owszem coś jeszcze. -oznajmił Fury wstając z kanapy. Natasha również wstała, i teraz już nikt nie siedział na sofie. Nastąpiła dość niezręczna cisza, którą chyba tylko Nick mógł zakończyć.

-Wisisz Crystal przysługę, za to że tak wam pomogła. -uśmiechnął się agent. 

Powinieneś Tu ByćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz