5

7K 382 29
                                    

Rhodes  jechał samochodem o wiele wolniej od Tonego. W normalnym autobusie nie odczuwało się prędkości jazdy, ale w aucie osobowym jak najbardziej, przynajmniej według Crystal. 

-Rozmawiałaś z Tonym? - zapytał 

-Tak, dziś rano. A ty? 

-Nie. Tylko z Pepper. 

-Ciekawe gdzie teraz jest.- oznajmiła dziewczyna. Dopiero  teraz zdała sobie sprawę z tego że nie ma pojęcia gdzie znajduje się Tony. 

Reszta drogi minęła w ciszy, co odpowiadało Jamesowi i Crystal. Dojechali na miejsce po paru minutach. Oboje wysiedli z samochodu po czym Crystal wyjęła z plecaka klucze. Otworzyła szybko ogromny dom. Wszystko wyglądało taj jak zwykle. 

-Napijesz się czegoś? -zapytała odkładając plecak na podłogę obok wejścia. 

-Nie, dzięki. -odpowiedział zamykając za sobą drzwi. - Ja wpadłem tylko na chwilę. 

Crystal i James usiedli razem na kanapie przy oknie i zaczęli rozmawiać. 

-Może gdzieś się wybierzemy? -zapytał pierwszy. - Może kino albo muzeum? 

-Wiesz, dziękuję za propozycję, ale nie mogę. Akurat dziś jestem.. To znaczy będę zajęta. 

-Ach Ci Starkowie. Zawsze zajęci. - zaśmiał się mężczyzna. 

***

Po godzinie rozmowy Rhodes oznajmił że musi już jechać. Dziewczyna odprowadziła go do drzwi i pożegnała, po czym zamknęła drzwi na klucz.  Szybko zabrała leżący za podłodze plecak i z nim poszła do kuchni po butelkę wody. 

-Jarvis.- powiedziała wyciągając z szafki "napój". - Jesteś? 

-Cały czas tu jestem panno Stark. - odparł swoim dziwnie normalnym głosem sztuczna inteligencja. 

-Tyle razy cię prosiłam, mów mi Crystal. - powiedziała wychodząc z kuchni z plecakiem i wodą. 

-Oczywiście Crystal. 

-Musisz mi pomóc. Przeszukaj wszystkie strony w internecie i poszukaj czegoś o Lokim, bogu nordyckim. 

-Postaram się Crystal. 

-Przeszukujesz zwykłe strony czy włamujesz się do jakiś tajnych? -spytała dziewczyna wchodząc do swojego pokoju. 

Szkolny plecak odłożyła obok komody stojącej na przeciwko łóżka. Jutro sobota więc nie musi odrabiać lekcji. Wodę postawiła na biurku, i sama przy nim usiadła. 

-Niestety nie wolno mi mi się włamywać, Crystal, przeszukam tylko zwykłe strony internetowe. 

-Więc ja spróbuję się gdzieś włamać. - odpowiedziała Crystal włączając swojego laptopa. Zanim jednak zaczęła szukać czegokolwiek, przypomniała sobie o książkach z biblioteki. Wstała odsuwając krzesło i otworzyła swój plecak w poszukiwaniu powieści. Szybko je znalazła i wstała ponownie siadając przy biurku. 

***

3 godziny później Crystal była już dość zmęczona. Zdążyła już przebrać sweter i koszulę w której już było jej gorąco, na zwykłą granatową koszulkę z napisem: "Stark". Jak można było się domyślić dostała ją od Tonego. Wypiła całą butelkę wody i włamała się do systemu T.A.R.C.Z.Y. i NASA. Do T.A.R.C.Z.Y. już raz się dostała, więc teraz nie było trudno. NASA zajęło jej około 20 minut aby wtargnąć się do systemu. Było o wiele trudniej niż z poprzednim programem. Ale wszystko na marne gdyż można powiedzieć że oni nie zajmowali się sprawami "bogów". 

Powinieneś Tu ByćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz