7

9.1K 363 15
                                    

-Co ty tu robisz? Lekcje już dawno się zaczęły.
Warknął w moją stronę ale gdy zobaczył moją minę jego głos złagodniał.
-Czemu nie poszłaś na lekcje? Nie słyszałaś dzwonka?
Zapytał patrząc mi prosto w oczy. Gdy już chciałam odpowiedzieć, że się zgubiłam, Dean zabrał głos.
-A może po prostu wolała ze mną pogadać. Myślę, że Clary nie potrzebuje ochroniarza. Sama umie o siebie zadbać i znajduje sobie świetnych nowych znajomych. Widocznie starzy jej już nie wystarczają.
Zanim Luke zdążył by cokolwiek odpowiedzieć, rzuciłam ostrzegawczo.
-Dean.
Jak na zawołanie znalazł się przy mnie, zwinnie wymijając bruneta. Złapał mnie w talii i przyciągnął do siebie. Nieoczekiwanie pięść Luke'a znalazła się na twarzy Dean'a z głośnym ostrzeżeniem.
-Nie dotykaj jej.

***********************************
Hejka!
No to tak żeby już nie przedłużać, to praktycznie to co zawsze. A i uznałam, że rozdziały będą raczej właśnie tej długości albo trochę dłuższe ale postaram się, żeby pojawiały się częściej.

Buziaki,
Asia.

Mój przyrodni brat dupekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz