Miałam ochotę zapewnić go, że też go kocham, ale tego nie zrobiłam. Przyciągnęłam go bliżej do siebie i mocno go pocałowałam. Cameron nie spodziewał się tego. Dopiero po chwili odwzajemnił pocałunek, pogłębiając go i mrucząc mi cicho w usta. Wsunął ręce pod moją spódniczkę i zaczął delikatnie masować dłońmi moje uda. Ściągnęłam mu koszulkę i lekko przygryzłam jego dolną wargę, na co on wydał z siebie gardłowy dźwięk i przesunął swoje ręce wyżej, zahaczając palcami o brzeg moich majtek.
-Kocham cię.
Wyszeptał zsuwając je ze mnie. Zaczął składać drobne pocałunki po wewnętrznej stronie mojego uda. Gdy zaszedł już dosyć daleko, ledwo łapałam powietrze. Zanim zdążył przekroczyć granicę, chwyciłam go za włosy i lekko pociągnęłam za nie do góry, żeby móc spojrzeć w piękne, brązowowe oczy Camerona. Chyba wyczytał z wyrazu mojej twarzy, o co chodzi, bo wyprostawał się, wracając swoimi wargami do moich ust. Sięgnęłam do paska jego spodni, jednak zanim zdążyłam cokolwiek zrobić, chłopak chwycił mnie za nadgarstki.
-Jesteś pewna?
Zapytał z troską, całując czubek mojego nosa. Kiwnęłam głową na tak. Cameron puścił moje dłonie, a ja od razu zdjęłam mu spodnie. Nogi mi trochę ścierpły, przez ciągłe siedzenie na pralce, z dolnymi kończynami wiszącymi w powietrzu. Chłopak podsunął moją spódniczkę do góry i ściągnął mi koszulkę, po czym pozbył się także mojego stanika. Wziął jeden z moich sutków do ust, po czym zatoczył w okół niego językiem okrąg.
-Cam... P-prezerwatywa...
Wysapałam z trudem. Ten, cały czas z twarzą przy moich piersiach, sięgnał do szafki, z której wyciągnął małe opakowanie. Na chwilę oderwał swoje usta od mojego ciała, by rozerwać paczuszkę zębami. Założył prezerwatywę i powrócił do pieszczenia ustami, językiem i dłońmi moich piersi. Powoli i niepewnie we mnie wszedł, jednak z każdą chwilą jego ruchy stawały się szybsze i coraz bardziej dokładne. Po kilku minutach oboje doszliśmy. Cam oparł swoje czoło, po którym spływały kropelki potu, o mój obojczyk. Jego niewyobrażalnie szybki oddech łaskotał mnie w pierś. Pogłaskałam Camerona delikatnie po włosach i pocałowałam go w ramię. Gdy trochę uspokoił oddech zdjął prezerwatywę i wyrzucił ją do małego kosza na śmieci, w rogu pomieszczenia. Ubrał bokserki i wziął mnie na ręce. Gdy niósł mnie do swojego pokoju, wyszeptał z niedowierzaniem.
-Nie wierzę, że zrobiliśmy to na pralce.***********************************
Hej.
Co ja piszę? To będzie trochę głupi komentarz, ale... 69. rozdział do czegoś zobowiązuje. W sumie nie wiem, czy mam przepraszać za te sceny erotyczne, czy jak. Dzisiejszy rozdział jest trochę dłuższy niż zwykle. Miłego czytania!Buziaki,
Asia.

CZYTASZ
Mój przyrodni brat dupek
Novela Juvenil"I właśnie w tej chwili przypominam sobie najgorszą rzecz jaka mnie spotkała. Mam brata. Starszego. Przyrodniego. Z całego serca i szczerze go nienawidzę. Zresztą z wzajemnością." Okładkę wykonała @yenneferslut, której z całego serduszka dziękuję. �...