9

8.7K 334 20
                                    

-Kochanie... Kochanie przepraszam...
Obudziły mnie szepty i ciche szlochanie. Na moim brzuchu leżało coś dosyć ciężkiego. Moja koszulka była w połowie mokra. Otworzyłam leniwie oczy i ujrzałam płaczącego Luke'a klęczącego przy moim łóżku z głową na moim brzuchu. Podniosłam się do siadu. Luke spojrzał na mnie, przetarł mokre od łez policzki i lekko pociągnął nosem.
-Przepraszam Clary...
Znowu szepnął. Nie mogłam wytrzymać tego widoku. Zsunęłam się z materaca, żeby usiąść koło niego i mocno go przytuliłam. Zaczęłam się z nim lekko kołysać. Siedzieliśmy w takiej pozycji dopóki nie byłam pewna, że Luke się już uspokoił. Nigdy nie widziałam go płaczącego, co potęgowało mój niepokój.

***********************************
Hej.
Jak zawsze po czasie. Przepraszam. No więc krótki ale dzisiaj lub jutro postaram się dodać następny ale zapewne będzie on tej samej długości. No więc miłego czytania i chciałam podziękować za wszystkie gwiazdki i komentarze, bo to bardzo motywuje, a nie spodziewałam się takiej aktywności.

Buziaki,
Asia.

Mój przyrodni brat dupekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz