24

6.3K 248 26
                                    

Po kąpaniu ubrałam się w luźne ciuchy i wyszłam z małego pomieszczenia. Od razu rzucił mi się w oczy Luis rozłożony na moim łóżku. Uśmiechnął się do mnie.
-Chodź. Chcesz coś razem obejrzeć?
Gdy zobaczył, że jestem zdziwiona i trochę się waham, wyciągnął coś zza pleców.
-Mam żelki.
Powiedział radośnie, machając opakowaniem. Cicho się zaśmiałam. Usiadłam na łóżku, po drodze biorąc laptopa.
-Nie pomagasz chłopakom w przygotowaniach do imprezy?
Zapytałam. Luis lekko wzruszył ramionami.
-Tylko bym im przeszkadzał. Poza tym mam lepsze zadanie...
Powiedział tajemniczo.
-Jakie?
-Spędzę z tobą czas, żeby nam się nie nudziło.
Zaśmiał się. Przez kilka godzin siedzieliśmy na moim łóżku oglądając filmy i jedząc słodycze. Nagle drzwi się otworzyły, a w nich stanął Cameron.
-Aniołku... Impreza zaczyna się za godzinę.
Mówiąc to, patrzył na mnie z czułością. Nawet nie zdążyłam nic odpowiedzieć, bo po prostu poszedł. Luis zerwał się z łóżka i podszedł do mojej szafy. Chwilę przeglądał jej zawartość, po czym wyciągnął z niej obcisłą, krótką, bordową sukienkę bez ramiączek. Na całej długości ozdobiona była delikatną koronką. Nie komentowałam tego, co robi dopóki nie podszedł do komody, nie otworzył szuflady i nie wyciągnął z niej kompletu bielizny. Czarne koronkowe stringi idealnie pasowały do, takiego samego koloru i faktury, stanika.

***********************************
Hej.
Pytań było trochę sporo, więc jeszcze nie zdążyłam napisać odpowiedzi. Pojawią się one najpóźniej jutro. Dziękuję za wszystkie gwiazdki i komentarze. Bardzo mnie to motywuje. Miłego czytania.

Buziaki,
Asia.

Mój przyrodni brat dupekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz