48

4.5K 178 24
                                    

Schodzę z gorącej maszyny, ściągając kask. Nagle przede mną pojawia się zdenerwowany Cameron.
-Co ty sobie wyobrażałaś?!
Krzyczy, patrząc mi w oczy.
-Jesteś cała?
Dodaje łagodniej, oglądając mnie całą uważnie. Przewracam oczami.
-Cam. Nie przesadzaj. Nic mi nie jest.
-Kto ci w ogóle pozwolił jechać? I to jeszcze z Luke'iem...
Wzdycha. Mam go już dość.
-Sama o sobie decyduję. Luke sam zaproponował, żebym z nim jechała. A poza tym... Co ty do niego masz?
Mrużę oczy, spoglądając na niego. Nagle ktoś mocno obejmuje mnie od tyłu w pasie.
-Do zobaczenia. Przyjadę po ciebie malutka.
Szepcze mi do ucha aniołek. Cała się spinam ale po chwili Gabe całuje mnie w policzek i oddala się. Cameron spogląda na mnie z bólem i smutkiem wymalowanym na twarzy. Jakby nagle cała jego złość wyparowała. Podchodzę do samochodu Luke'a i dostrzegam go opartego o maskę pojazdu. Spoglądam na niego pytająco, chociaż wiem już jaki jest wynik zakładu. Podchodzi do mnie i delikatnie mnie przytula.
-Przepraszam malutka.
Szepcze w moje włosy.

-Przepraszam malutka.
Szepcze w moje włosy.
-Czemu to zrobiłeś?
Zapytałam, cicho łkając.
-Bo cię kocham skarbie.
Zapadła długa cisza, której żadne z nas nie chciało przerwać.

***********************************
Hejka
Przepraszam, że tak późno, ale szybciej nie za bardzo mogłam napisać rozdział. Miłego czytania.

Buziaki,
Asia.

Mój przyrodni brat dupekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz