62

3.3K 127 2
                                    

Gdy film się skończył, wyszliśmy z ciemnej sali. Na korytarzu, w dole ścian, świeciły białe światełka. Po przejściu przez niego ujrzeliśmy ciemno czerwone tapety i przymocowane do sufitu duże lampy. Luis oznajmił, że idzie do łazienki. Czekałam na niego razem z Alex, która właśnie wgapiała się w ramiona i umięśnione plecy chłopaka nonszalancko opierającego się o ścianę.
-Zagadaj do niego.
Szepnęłam, uśmiechając się do dziewczyny.
-Ja... No nie wiem...
Odparła speszona, odwracając wzrok od czarnowłosego.
-Co ci szkodzi?
Zapytałam, wzruszając ramionami. Siostra Luisa uśmiechnęła się do mnie delikatnie.
-W sumie... No dobra. Idę do niego.
Ruszyła niepewnym krokiem w stronę przystojnego chłopaka. Obserwowałam jak chwilę rozmawiają, patrzą sobie w oczy i jak zielonooki odgarnia dziewczynie włosy, które opadły jej na twarz. W momencie, gdy wymieniali się numerami, Luis stanął u mojego boku, oglądając ten sam widok. Pokręcił głową z nieskrywaną dezaprobatą. Gdy Alex do nas podeszła, Luis zaczął mówić z poważną miną, zakładając ręce na pierś.
-Alexis Stephanie Thompson, czy ty właśnie dałaś temu kolesiowi swój numer telefonu?
Zapytał mrużąc oczy.

***********************************
Hejka.
Przepraszam, że tak późno ale tak wyszło. Pozdrawiam wszystkich starych i nowych czytelników 😘❤ W ogóle zastanawiam się, czy to chociaż trochę jest ciekawe... No nic. Miłego czytania.

Buziaki,
Asia.

Mój przyrodni brat dupekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz