44

4.9K 195 28
                                    

Luke wyszedł z pokoju. Postanowiłam się odstawić. Przesunęłam palcami po wieszkach i zatrzymałam je na czarnej, lekko rozkloszowanej u dołu sukience. Dostałam ją od Gabe'a. Nie zwracając na to uwagi, założyłam ją. Podkręciłam delikatnie włosy i lekko się pomalowałam stawiając jedyny akcent na usta, które podreśliłam ciemno fioletową szminką.

-Co się stało malutka?
Zapytał z troską, siadając obok mnie na podłodze i obejmując mnie swoim silnym ramieniem.
-Bo... B-bo on... Zerwał ze mną...
Wyszlochałam, wtulając się w niego.

Mój pierwszy chłopak. Wszyscy bali się Gabriela.

-Ej... Malutka... On nie był ciebie wart...
Szepnął, chowając twarz w moje włosy.
-Masz mnie, tak?
Dodał i czekał na potwierdzenie z mojej strony. Kiwnęłam lekko głową na tak.
-Tak aniołku...
Powiedziałam, gdy trochę się uspokoiłam. Gabe wyciągnął telefon i napisał do kogoś sms-a. Bardzo krótkiego.

Wtedy uznałam, że to nie jest ważne. Że może pisze do mamy, że wróci trochę później.

Posiedzieliśmy chwilę wtuleni w siebie, po czym wstaliśmy i wyszliśmy ze szkoły. Na dziedzińcu dostrzegłam grupę chłopaków. Mieli na sobie czarne bluzy, a na głowy założyli kaptury. Bili kogoś.
-Aniołku! Pomóż mu!
Krzyknęłam, ciągnąc Gabe'a za rękaw. Ten tylko uśmiechnął się triumfalnie.

Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że biją moją pierwszą nastoletnią miłość.

Gdy podeszliśmy bliżej, ujrzałam kto, cały zakrwawiony, leży w środku okręgu. Zaczęłam biec, ale Gabriel złapał mnie w pasie i podniósł. Szarpałam się i krzyczałam, ale na nic. Zacisnęłam powieki.
-Patrz malutka... Przypomni to sobie zanim następnym razem cię skrzywdzi.

Gabe nigdy nikomu nie odpuszczał... A ja zawsze robiłam to, co chciał...

Otworzyłam oczy.
-Ryan trzymaj ją!
Krzyknął aniołek do jednego ze swoich kolegów, którzy, na jego polecenie, tłukli bezbronnego w tej chwili chłopaka. Czarnowłosy zmienił Gabe'a, który teraz zmierzał w kierunku mojego byłego chłopaka, który wił się z bólu na betonowym dziedzińcu. Mój sąsiad kopnął leżącego chłopaka w brzuch, krzycząc.
-To za Clary!
I tak po prostu ze mną, płaczącą na jego rękach, wrócił do domu.

***********************************
Hejka.
Te wspomnienia nie robią się trochę nudne? Na tych wieczornych nielegalnych wyścigach Clary raczej spotka Gabe'a. W ogóle to opowiadanie ma 49. miejsce w kategorii dla nastolatków! Bardzo Wam dziękuję! 😘❤ Miłego czytania.

Buziaki,
Asia.

Mój przyrodni brat dupekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz