Cameron
Kiwnąłem delikatnie głową.
-Wie. Ale tylko tyle, że ze sobą spaliśmy.
Clary wtuliła się we mnie mocno, ale po chwili chyba uświadomiła sobie, że ma na sobie tylko spódniczkę, bo szybko się ode mnie odsunęła. Wstydzi się? Mnie? Niechętnie wstałem i wyciągnąłem z szafy szarą, cienką koszulkę. Wróciłem do łóżka i założyłem Clary moją bluzkę. Uśmiechnęła się z wdzięcznością i cmoknęła mnie delikatnie w usta.
-Jaki jest twój ulubiony kolor?
Zapytałem nagle.
-Ja... Hmm...
Zarumieniła się mocno i spuściła wzrok, po czym odpowiedziała.
-Twoich oczu.
Uśmiechnąłem się szeroko.
-A twój?
Zapytała po chwili, jeżdżąc dłonią po moich plecach.
-Twoich ust.
Powiedziałem, wpijając się w jej piękne, pełne i miękkie malinowe usta.-Cam... Musisz mi powiedzieć... Błagam...
Szepnął płaczliwym tonem, patrząc mi w oczy.
-Ja ją tak bardzo kocham...
Dodał z niewyobrażalnym smutkiem.Clary po chwili przerwała pocałunek. Położyła głowę na moim brzuchu.
-Zaśpiewaj mi coś.
Poprosiła, układając się na mnie wygodniej.
-Nie umiem.
Odpowiedziałem, bawiąc się jej włosami.
-Proszę...
Szepnęła błagalnie. Nie potrafiłem jej odmówić. Już po chwili cicho śpiewałem jedną z moich ulubionych piosenek.Spacerowaliśmy. Jess pchała wózek, w którym mruczała coś niezrozumiale mała Maddie. Nagle podbiegł do nas Will. Zawsze w czwartki po południu biegał w tym parku. Jess musiała o tym zapomnieć.
-Hej Jess.
Powiedział cicho, po czym nachylił się nad szarym dziecięcym wózkiem.
-A co to za słodkie maleństwo?
Zapytał wesoło, z czułością dotykając malutką i delikatną dłoń Maddie.Nie miał pojęcia, że to jego dziecko. Jego i jego byłej dziewczyny, którą nadal kochał.
-Jestem wujkiem.
Oznajmiłem z dumą po czym dodałem.
-To dziecko...
Jess mi przerwała.
-Naszej kuzynki. Cam wszystkim chwali się, że jest wujkiem.
Zaśmiała się cicho, prawie niezauważalnie karcąc mnie spojrzeniem.
-Urocza dziewczynka. Nie dziwię się, że Cam się chwali. Jest czym.
Stwierdził Will. Nagle Maddie powiedziała niewyraźnie swoje pierwsze w życiu słowo.
-Tata.
Jess zamarła. Widziałem, że zabolało ją to.
-Jess... Wiem, że nie chcesz ze mną gadać, ale... Proszę tylko o jeden wieczór... Pójdziesz ze mną na kolację?
Wydusił z siebie niepewnie. Jess głośno wypuściła z ust powietrze.
-Zgoda.***********************************
Hejka.
Znowu trochę dłuższy rozdział. Na jego początku było chyba trochę za słodko, a potem jak pisałam to chciało mi się trochę płakać... No nic. Takie życie. Miłego czytania!Buziaki,
Asia.
![](https://img.wattpad.com/cover/93552939-288-k927148.jpg)
CZYTASZ
Mój przyrodni brat dupek
Genç Kurgu"I właśnie w tej chwili przypominam sobie najgorszą rzecz jaka mnie spotkała. Mam brata. Starszego. Przyrodniego. Z całego serca i szczerze go nienawidzę. Zresztą z wzajemnością." Okładkę wykonała @yenneferslut, której z całego serduszka dziękuję. �...