Wyszłam z pokoju, zakładając na nogi czarne sandałki ze złotymi zdobieniami. Chłopacy już czekali przy dwiach. Zbiegłam ze schodów i szybko ubrałam skórzaną kurtkę.
-Miałaś nikomu nie mówić!
Warknął. Na jego białej koszulce widniała krew.
-J-ja... Przepraszam aniołku. Powiedziałam tylko Liv, a ona obiecała, że nikomu nie powie.
Szepnęłam ze łzami w oczach.Cameron, Luke i Rick wsiedli na swoje motory i odjechali. Ja pojechałam z Tomem i Luisem samochodem mojego brata.
Gdy długo się nie odzywał, dodałam.
-Aniołku... Boję się... Dlaczego masz krew na bluzce?
Gabe podszedł do mnie i powiedział łagodnie.
-To nic malutka. Nie bój się...Dojechaliśmy na tor. Sporo ludzi zebrało się już na linii startu.
Usiadł obok mnie, po czym wciągnął mnie na swoje kolana. Wsunął ręce pod moją koszulkę i zaczął gładzić moją talię, brzuch i plecy.
-Aniołku... Nie rób tak... Nie chcę...Jednak on nie zareagował...
***********************************
Hej.
Krótki ten rozdział. Miłego czytania!Buziaki,
Asia.
CZYTASZ
Mój przyrodni brat dupek
Fiksi Remaja"I właśnie w tej chwili przypominam sobie najgorszą rzecz jaka mnie spotkała. Mam brata. Starszego. Przyrodniego. Z całego serca i szczerze go nienawidzę. Zresztą z wzajemnością." Okładkę wykonała @yenneferslut, której z całego serduszka dziękuję. �...