73

2.8K 118 47
                                    

Gabe odciągnął ode mnie czarnowłosego i zaczął okładać go pięściami. Próbowałam go powstrzymać, przez co on, w szale, mnie także uderzył. Upadłam na ziemię. Gdy chłopacy skończyli się bić, Gabe odszedł, mówiąc do mnie.
-Za godzinę widzę cię w domu malutka.
Sean podszedł do mnie i pomógł mi wstać.
-To twój chłopak?
Zapytał cicho, delikatnie ścierając krew z mojej wargi. Pokręciłam głową.
-Przyjaciel.
-Wrócisz do domu w przeciągu godziny?
Spojrzał swoimi smutnymi oczami w moje i pogładził mnie po włosach. Stanęłam na palcach i pocałowałam go w policzek, po czym szepnęłam mu na ucho.
-Muszę.
-Jakby co, to masz mój numer. Dzwoń kiedy chcesz.
Również szepnął, mocno mnie przytulając. Nagle obok nas pojawił się Nathan.
-Sean muszę już spadać. Mogę po drodze odwieźć Clary.
Zaproponował.
-Nie Nath. Ja ją odwiozę.
Powiedział stanowczo czarnowłosy.

Zsunęłam się z nóg Camerona.
-Dobra. Szykujmy się już. Mamy mało czasu.
Powiedział, zerkając na zegar.
-Jakie "my"?
Zapytałam, mrużąc oczy.
-No przecież idziemy razem.
Odpowiedział z uśmiechem, lekko wzruszając ramionami.

-Zostać z tobą?
Zapytał Sean, gdy przekraczałam próg swojego domu.
-Poradzę sobie.
Spuściłam wzrok.
-Zobaczymy się jutro?
Zapytał z nadzieją, czekając na moją reakcję. Kiwnęłam głową na tak, po czym poszłam do swojego pokoju. Gdy zobaczyłam przez okno, że Sean już odjechał, a Gabe wychodzi z domu, od razu przekręciłam zamek w drzwiach. Usiadłam pod ścianą i czekałam. Już po chwili ktoś szarpnął za klamkę. Gabe odkluczył od zewnątrz drzwi i wszedł do środka.

Zakluczanie drzwi od zawsze znaczyło dla mnie tylko i wyłącznie złudne poczucie bezpieczeństwa.

Podszedł do mnie i szarpnął mnie za nadgarstek, żebym wstała.
-Co ten idiota robił przed twoim domem?!
Zapytał przez zaciśnięte zęby.
-N-nic.
Odpowiedziałam cicho, jąkając się.
-To dobrze malutka.
Trochę złagodniał. Pociągnął mnie w stronę łóżka, położył się na nim i bardzo mocno się do mnie przytulił. Leżałam do niego tyłem, przez co nie widział wypływających z moich oczu łez.

***********************************
Hej.
Wiem, że przez kilka dni nic nie dodawałam, ale za to teraz macie dłuższy rozdział. Miłego czytania!

Buziaki,
Asia.

Mój przyrodni brat dupekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz