15

947 50 2
                                    

Pov Luiza

Dzisiaj jest ten dzień wreszcie wychodzę ze szpitala. Wreszcie będę u siebie w dom. Wreszcie będę spała w swoim wygodnym łóżku. Siedziałam ty jakieś dwa miesiące już mam tego  miejsca dość. Za dwa dni spotkam się z Leo. Nawet się cieszę ale ja go prawie nie znam jedynie wiem takie informacje co prawie wszyscy powinni znać. Jest południe niedawno wstałam leżę na łóżku i patrzę się w sufit. Wieczorem powinnam dostać wypis i będę zadowolna.

Pov Leo

Jadę do Los Angeles chciał bym zobaczyć już Luizę. Z tego co mi pisała dzisiaj wychodzi ze szpital. W Los Angeles zostaje na jakieś 3 tygodnie więc będę mógł dużo czasu spędzać z Luizą

Leoishappy: hej misia

Luizkaxx: hej Leoś

Leoishappy: co tam

Luizkaxx: Okej a tam

Leoishappy: dobrze a jak się czujesz

Luizkaxx: Doskonale ale nudzi mi się

Leoishappy: no to pilnuj sufitu

Luizkaxx: No a co ty myślisz że co ja robię

Leoishappy: ja ci powiem co robisz piszesz ze mną, leżysz , oddychasz, żyjesz

Luizkaxx: Ta jeszcze

Leoishappy: coś ty taka nastawiona złowrogo do świata

Luizkaxx: Ej mam pytanie

Leoishappy: ????

Luizkaxx: Przejrzałam wcześniejsze rozmowy skąd widziałeś jak mam na imię?

Leoishappy: Luizkaxx łatwo się domyślić że to Luiza

Luizkaxx: Ok nie było pytania

Leoishappy:  no spoko

Pov Luiza

Jest osiemnsta mama wzięła już wypis teraz jedynie dopakowuje resztę swoich rzeczy.
Jestem już w domu kilka minut temu dopiero do niego weszłam pierwsze co odwiedziłam to mój pokój nie byłam tu tak dawno że zapomniałam gdzie co mam. Tata przyniósł mi walizkę a ja zaczęłam robić porządki. Po dwóch godzinach usłyszałam głos mojej rodzicielki która prosiła mnie abym zeszła na dolną część domu. Jak mówiła tak zrobiłam. Jestem w kuchni zjadłam tosty i czekałam na coś sama nie wiem na  co. Po kilku minutach słyszałam otwierające się drzwi wejściowe a w nich ujrzałam..........

Hej Misia|L.D.| (O)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz