Pov Luiza
Dzisiaj jest ten dzień wreszcie wychodzę ze szpitala. Wreszcie będę u siebie w dom. Wreszcie będę spała w swoim wygodnym łóżku. Siedziałam ty jakieś dwa miesiące już mam tego miejsca dość. Za dwa dni spotkam się z Leo. Nawet się cieszę ale ja go prawie nie znam jedynie wiem takie informacje co prawie wszyscy powinni znać. Jest południe niedawno wstałam leżę na łóżku i patrzę się w sufit. Wieczorem powinnam dostać wypis i będę zadowolna.
Pov Leo
Jadę do Los Angeles chciał bym zobaczyć już Luizę. Z tego co mi pisała dzisiaj wychodzi ze szpital. W Los Angeles zostaje na jakieś 3 tygodnie więc będę mógł dużo czasu spędzać z Luizą
Leoishappy: hej misia
Luizkaxx: hej Leoś
Leoishappy: co tam
Luizkaxx: Okej a tam
Leoishappy: dobrze a jak się czujesz
Luizkaxx: Doskonale ale nudzi mi się
Leoishappy: no to pilnuj sufitu
Luizkaxx: No a co ty myślisz że co ja robię
Leoishappy: ja ci powiem co robisz piszesz ze mną, leżysz , oddychasz, żyjesz
Luizkaxx: Ta jeszcze
Leoishappy: coś ty taka nastawiona złowrogo do świata
Luizkaxx: Ej mam pytanie
Leoishappy: ????
Luizkaxx: Przejrzałam wcześniejsze rozmowy skąd widziałeś jak mam na imię?
Leoishappy: Luizkaxx łatwo się domyślić że to Luiza
Luizkaxx: Ok nie było pytania
Leoishappy: no spoko
Pov Luiza
Jest osiemnsta mama wzięła już wypis teraz jedynie dopakowuje resztę swoich rzeczy.
Jestem już w domu kilka minut temu dopiero do niego weszłam pierwsze co odwiedziłam to mój pokój nie byłam tu tak dawno że zapomniałam gdzie co mam. Tata przyniósł mi walizkę a ja zaczęłam robić porządki. Po dwóch godzinach usłyszałam głos mojej rodzicielki która prosiła mnie abym zeszła na dolną część domu. Jak mówiła tak zrobiłam. Jestem w kuchni zjadłam tosty i czekałam na coś sama nie wiem na co. Po kilku minutach słyszałam otwierające się drzwi wejściowe a w nich ujrzałam..........
CZYTASZ
Hej Misia|L.D.| (O)
FanfictionPrzeczytaj to się dowiesz. Zajebiste bo ja to pisałam W trakcie pisania 2 części? Zachęcam do ?gwiazdkowania i komentowania.