Wyjechaliśmy na osiedle strzeżone. Kurde jak tu zajebiście. Nigdy tu nie byłam. Chłopaki zaczeli stawać pod jakimś domem. Był bardzo piękny. Wysiadłam z samochodu i podeszłam do tych debili.
- oto nowy domek myślę że ci się spodoba pokój ,Leo pomagał - powiedział Charlie i się uśmiechnął. Poszłam za nimi.
- drugie drzwi po prawo - powiedział Charlie a ja Pobiegłam na górne piętro domu. Drugie drzwi po prawo. To jest lewo tu jest prawo raz ,dwa jest. Weszłam do pokoju. O ja pierdole
No to kurwa ja tu zostaje. Dwie pary drzwi. Garderoba. Kurwa kocham was. I łazienka. Walnełam się na łóżko i już nie chce stąd schodzić.
Drzwi do pokoju się uchyliły a w nich zobaczyłam uśmiechniętego Lełosia. Położył pudełka obok drzwi i się na mnie położył.- grubasie zjedz ze mnie - krzyknełam
- sugerujesz że jestem gruby ?
- ja nie sugeruje ja jestem pewna- powiedziałam i prubowałam go zepchnąć
A weź spierdalaj nie jestem gruby-powiedział i poszedł. Zeszłam na dół i wyszłam do ogrodu. Matko boska będę jak królowa tu jest zajebiście
- Luiza - usłyszałam krzyk chyba Dawida - kurwa gdzie ty jesteś. Weszłam do kuchni i zobaczyłam Dawida
- co chcesz- powiedziałam oburzona przerwał moje zachwycanie się tym zajebistym domem
- o jesteś- nie kurwa zginęłam - jedziemy na wyścigi zobaczymy co umiesz - powiedział. No kochany na pewno wygram
- no spk
Poszłam do garażu wziełam kluczyki od samochodu i poczekałam na Dawida.
- dobra narazie pościgasz się ze mną zobaczę co umiesz
- okej - powiedziałam
- dobra jedziesz za mną a później to już zobaczysz okej - kiwnełam głową i wsiadłam do swojego samochodu a on poszedł do swojego Ferrari 458 Italia
Zajebiste autko. Ruszyłam za nim jak mi kazał. Po kilku minutach drogi dojechaliśmy chuj wie gdzie. Zatrzymał się i wysiadł z samochodu. Powtórzyłam jego czynność
- widzisz ten zielony płot - pokazał palcem na zielone ogrodzenie. Kiwnełam głową- więc jedziesz wzdłuż a jak nie będziesz miała go na widoku to znaczy że źle skręciłaś i zatrzymujemy się w tym miejscu gdzie jesteśmy ok?
- okej
- to wsiadaj
Wsiadłam do samochudu i na jego znak ruszyłam. Jak narazie jest na prowadzeniu. Postanowiłam przyspieszyć. Dobra jak narazie jest okej ja prowadzę. Przyspieszyłam jadę jakieś 300km/h. Jest wygrałam Kurwa brawo ja.
- ja pierdole jak ty to zrobiłaś kurwa co? - powiedział oburzony
- po prostu kochaniutki
- jedziemy do domu odstwie samochód i pojedziemy w jedno miejsce
To spoko ruszyłam w stronę domu
Dawid zostawił samochód i pojechaliśmy w inną stronę niż wcześniej
CZYTASZ
Hej Misia|L.D.| (O)
Fiksi PenggemarPrzeczytaj to się dowiesz. Zajebiste bo ja to pisałam W trakcie pisania 2 części? Zachęcam do ?gwiazdkowania i komentowania.