50

505 37 0
                                    

 - Luiza za tydzień jedziesz na obóz- powiedział mój tata

- co?!- byłam w lekkim szoku

- jedziesz na obóz- usłyszałam w odpowiedzi 

- gdzie , na ile, po co?- teraz to jak mam upewnię że tam jadę to ja to pierdolę i tak nie pojadę 

- jedziesz do Kanady... - nie dane mu było skończyć bo mu przerwałam

- ale to jest za daleko o wiele za daleko- no kurwa chyba go pojebało 

- jest dzisiaj 12 lipca a ty jedziesz dokładnie 18 lipca- no chyba cię pojebało tatusiu 

-ale ja nie chce- oczywiście wiedziałam że to na marne ten jebany protest 

- ale ja już zapłaciłem- powiedział , i tak ma wyjebane na kasę więc nie wiem o co mu chodzi 

- i na ile mam tam jechać- oczywiście kurwa ciągnij dalej temat 

- dwa tygodnie - w tym momencie nie wiedziałam co mam powiedzieć tylko wybiegłam z pomieszczenia zakładając buty i ruszając nad morze. Byłam na miejscu usiadłam na jednym z dużych kamieni nad brzegiem morza i zaczęłam rozmyślać, czemu akurat ja mam tam jechać? Po co? Czemu tak daleko ? I dlaczego na tak długo ? Moje rozmyślenia oraz pytania na które nikt mi nie odpowie przerwał dźwięk dzwonka wyciągnęłam telefon z kieszeni i na ekranie zobaczyłam Leoś 

Hej Misia|L.D.| (O)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz