- To o czym chciał pan porozmawiać ?
- Przemyślałem wszystko i doszłem do wniosku że Luiza może z tobą jechać
- Na prawdę?- nie mogłem uwierzyć że ona może jechać ze mną
-Tak na prawdę, ale musisz na nią uważać i z jej głowy ma nawet włos nie spaść
- Dobrze obiecuję
- Powiedź mi kiedy jedziecie i kiedy wracacie
- Jedziemy 16 a wracamy około 14 sierpnia
- Dobrze możesz już iść - poszłam do pokoju mojej dziewczyny, usiadłem na fotelu i nawet nie wiem kiedy zasnąłem.
Rano obudziły mnie promienie słoneczne przetarłem oczy i rozejrzałem się po pokoju Luizy nie było w pokoju. Po chwili dziewczyna weszła do pomieszczenia spojrzała na mnie i zaczęła się śmiać
- z czego tak się śmiejesz - zapytałem a ona usiadła na łóżku i zaczęła mi się przyglądać
- czemu spałeś na fotelu łóżka nie było czy się mnie boisz
- nie wiem
- no ale wiesz
- wiem a tak w ogóle to jedziesz ze mną w trasę
- na serio jak ci się udało namówić ojca
- powiedział że sobie przemyślał wszystko i możesz jechać ze mną
CZYTASZ
Hej Misia|L.D.| (O)
FanfictionPrzeczytaj to się dowiesz. Zajebiste bo ja to pisałam W trakcie pisania 2 części? Zachęcam do ?gwiazdkowania i komentowania.