Luizkaxx: Hej Leo co robisz ?
Leoishappy: Hej Luizka a nic siedzę a coś się stało?
Luizkaxx: Yyyy nie wszystko ok
Leoishappy: No za bardzo nie chce mi się w to wierzyć
Luizkaxx: Przyjdź do parku tam gdzie byłam wczoraj z tobą
Leoishappy: Siedź i nigdzie się nie ruszaj za 10 minut będę.
Siedzę tu i czekam w pewnej chwili zauważyłam w oddali biegnącego chłopaka w moją stronę. Po chwili sylweta ukazała się koło mnie Leo na przywitanie mnie przytulił
-nom jaka była ta sprawa że aż tutaj mnie ściągnęłaś
- pokłóciłam się z mamą Justyna wszystko jej wygadała i matka teraz zakazuje mi się z tobą spotykać
- ale dlaczego?
- twierdzi że mój koniec za niedługo nadejdzie i żebym siedziała w domu
- no ale...
- Leo dla niej nie ma ale. Dla niej ja za niedługo już nie będę żyła
- Ale ty musisz
- Wiem że muszę
- a w ogóle jak się czujesz
- właśnie bardzo dobrze
- jutro idziemy do szpitala i zobaczymy twoje wyniki
- dobra ale nie wiem czy lekarz mi co kolejek powie ponieważ jestem niepełnoletnia
- Dobra tym będziemy martwić się jutro a dzisiaj idziemy na herbatę i szarlotkę
- Ale najpierw musimy iść do mnie do domu po pieniądze
- nie ja stawiam odwdzięczysz się kiedyś indzie
- no ale Leo ...
- nie ma Leo idziemy i koniec - chłopak złapał mnie za nadgarstek i pociągną w stronę kawiarni. Spędziłam z nim tam czas do dwudziestej drugiej potem, potem wróciliśmy do parku. W domu byłam około pierwszej rana dzisiaj Leo przyjdzie po mnie o 11. Jak najpierw matka się o mnie martwiła a teraz śpi, kurwa kto by nad nią nadążył. Bez dłuższych za stanowień położyłam się spać.
CZYTASZ
Hej Misia|L.D.| (O)
FanfictionPrzeczytaj to się dowiesz. Zajebiste bo ja to pisałam W trakcie pisania 2 części? Zachęcam do ?gwiazdkowania i komentowania.