Po bardzo bardzo udajen randce Wbiegłem zadowolona do domu z piskiem.
- kurwa kobieto możesz się tak nie wydzierać - skarcił mnie Scott
- przymknij mordę bo za kilka miesięcy będę Panią Devries- powiedziałam do chłopaka wymachując mu pierścionkiem przed mordą
- łooo kurwa pierdolisz -zaczął piszczeć razem ze mną
- ludzie spokojnie - powiedział Leo wchodząc do domu.
Do godziny czwartej rano oglądaliśmy jakieś filmy.
Szczerze nie mogłam się skupić. Cały czas oglądałam to piękne cudeńko na moim palcuHa ha ha i kto jest najszczęśliwszą kobietą na świecie. No ba że ja.
- ty- szturchnął mnie Leo
- czego kurwa
- coś ty taka zamyślona - powiedział z dziwną miną
- bo to- pokazałam na pierścionek - jest piękne
- i będziesz to oglądała przez następny miesiąc
- nie miesiąc kochanie a całe życie - stwierdziłam z wielkiem uśmiechem na twarzy
- chodź już spać bo jutro rodzice przyjeżdżają
- co kurwa!?
- no to- wziął mnie na ręce i poszliśmy na górne pietro domu.
Wzięłam rzeczy do spania i poszłam się wykąpać.
****
Wstałam o godzinie piętnastej. Kurwa ludzie czemu nikt mnie nie obudził
Z szafy zgarnełam pierwsze lepsze rzeczy i Pobiegłam do łazienki. Szybki pryszni. Wszystko na szybko.
Po ubraniu się i pomalowowaniu
Zbiegłam na dół gdzie czekali już rodzice.
CZYTASZ
Hej Misia|L.D.| (O)
FanfictionPrzeczytaj to się dowiesz. Zajebiste bo ja to pisałam W trakcie pisania 2 części? Zachęcam do ?gwiazdkowania i komentowania.