Wstałam o ósmej. Tak jak zawsze pierwsza. Wybrałam ubrania na dzisiejszy dzień i poszłam się umyć. Po dokładnego wytarciu się i wysuszeniu włosów zrobiłam makijaż i ubrałam się w to
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jest prawie trzydzieści stopni a ja muszę nosić długie spodnie i sweterek. Nie chce pokazywać blizn po żyletce. Wyszłam z łazienki Leo jeszcze spał więc poszłam zrobić coś do jedzenia. Na nalesniki z nutellą nie mam ochoty . Ja już mam tego dość więc zrobię sobie płatki z mlekiem. Smarowałam nalesniki kremem. Pewna osoba zawana Leo podeszła do mnie od tyłu. Złapała za moje biodra i pocałowała w policzek
-hej misia- powiedział
- hej deklu
- czemu deklu ? - zapytał i zmarszczył brwii
- bo jesteś dekiel
-ciekawe z której strony ?- zapytał a ja popatrzyłam na niego
- z każdej- powiedziałam z uśmiechem na twarzy i podałam mu naleśniki
- dzisiaj przyjeżdża Charlie idziemy zrobić ognisko- oooo Charlii dawno go nie widziałam.
- Leo
-Luiza
- kto jeszcze będzie
- koledzy i dziewczyna Charlie'go
- okej a o której?
- tak koło osiemnastej
- no dobra no - powiedziałam i się uśmiechnełam spojrzałam na zegarek jeat dziesiąta. Hmmm ciekawe co ja będę robiła trochę nudno.
- Leo
- hmm
- Leoś
- no?
- kochanie
- tak?
- misiu
- ej kurwa to moje
- spierdalaj kurwa też tak mogę mówić- powiedziałam z uśmiechem na twarzy. Jest godzina czternasta. Do drzwi zadzwonił dzwonek.
-Leooo -no kurwa nic - Leo - dalej nic - kurwa jego mać idź otwórz- krzyknełam- nic Jprdl. Czyli muszę iść sama. Wstałam z kanapy i poszłam do drzwi. Otworzyłam je a w nich stał Charlie i Chleo. O ja pierdole.
- kurwa Charlie- krzyknełam i na niego skoczyłam o mnie mocno przytulił i pocałował w policzek
- też się cieszę że Cię widzę ale proszę zejdz ze mnie - zaśmiał się.
- nia ma takiej obcji
- czemu?
- bo mnie do salonu zaniesiesz
Poszedł w stronę salonu i posadził mnie na kolanach Leo. Ja się do niego odwróciła i pokazałam mu język
- o co jej chodzi?- zapytał blondyn
- bo nie chciał iść drzwi otworzyć teraz mam focha aż mnie nie przeprosi. - powiedziałam i usiadłam obok blondynki - a tak w ogóle hej Chleo - powiedziałam i ją przytuliłam
- hej Luiza- odpowiedziała i odwzajemniła uścisk. Leo wstał podszedł do blondyna i się z nim przywitał potem zrobił to samo z Chloe .
- Luiza kochanie przepraszam- padł na kolana wziął moją rękę i ją pocałował
- a pierdol się- powiedziałam i się uśmiechnełam.
Dochodziłam godzina szesnasta ja i Chloe poszłyśmy na górne piętro domu się szykować a chłopaki gdzieś pojechali. Poprawiłam makijaż na mocniejszy. Rozczesałam włosy i przebrałam się w to :
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Tak znowu buty na obcasie. A Chloe w to :
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
I super stary. O siedemnastej trzydzieści przyjechali chłopaki.