3.01

396 20 6
                                    

Pov. Nataszy

- mamo to ja wychodzę - powiedziałam wychodząc.
Nie czekając na odpowiedź mamy trzasnełam drzwiami i Pobiegłam w stronę przystanku.
Do przystanku mam dziesięć minut drogi.
Za pięć minut mam autobus.
Jak będę biegła to na pewno zdążę.
No kurde nie zdążę.
Zawsze jeżdżę autobusem. Ogólnie do szkoły mam 30 minut drogi na piechotę. Za fajnie to nie jest.
W ostatniej chwili dobiegłam.
W pojeździe zobaczyłam moją przyjaciółkę Melke i jej chłopaka Kewina.
Wszystkie moje koleżanki mają chłopaków tylko nie ja.
Taki smuteqq.
Inni mówią że to jest żałosne.
Dziewczyna w wieku szesnastu lat i nie ma chłopaka.
No takie życie moje drogie.
Ja aktualnie nie potrzebuje debila przy dupie który tylko jęczy i nic więcej.

- Natasza - krzykneła moja przyjaciółka. Odwróciłam głowę w kierunku dziewczyny. - no chodź tu a nie patrzysz jak byś ducha zobaczyła.

Szybkim krokiem ruszyłam w stronę pary. Słodko razem wyglądają. A może bym chciała chłopaka. Nie nie nie Natka wróć. Złe myśli kochana.
Drog do szkoły jak i trzy pierwsze lekcje minęły szybko. I to bardzo szybko. Na przerwie obiadowej usiadłam z moim bratem Feliksem i jego durnymi kolegami. Z tej całej ekipy idiotów lubię tylko jednego Alberta.
Ten chłopak jest cudowny znam go od piątego roku życia. Kocham go jest dla mnie jak brat.

- dzisiaj o osiemnatej mamy próbę pamiętaj - powiedział Albert do mojego brata chłopak skinął głową .
Tak Feliks poszedł w ślady tatusia.
Jak on z wujkiem Charlim mają duet. Zaczeli śpiewać w tym samym wieku co tata z wujkiem. Za niedługo jedzie w trasę z Albertem a co najlepsze jadę z nimi. Też od czasu do czasu śpiewam ale to czasami. Jedną piosenkę nagrałam z nimi. Chłopaki chcieli żebym częściej z nimi śpiewała ale jakoś mnie do tego nie ciągnie.
Większość czasu siedzę z mamą i projektuje ubrania.

Hejcia perły 😂😂❤
Mam rozdział 😁
Miał być wczoraj ale jest dzisiaj
Dobrze że wg jest 😜
Myślę że się podoba

Hej Misia|L.D.| (O)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz