Wzięłam wyżej wymienione rzeczy do łazienki umyłam się i zrobiłam inne poranne czynności. Wysuszyłam włosy i związałam je w kucyk. Wzięłam telefon do reki i odrazu zobaczyłam SMS-A
Od Leoś ❤ :
Hej misia musiałem iść do domu bo mama pojechała a ja musiałem zostać z siostrą. Jak wstaniesz przyjdź do mnie proszę. Kocham cię 😘
Do Leoś❤ :
Hej kochanie ale nie chce mi się za bardzo. Też cię kocham 😍
Od Leoś❤ :
No weź chodź do mnie
Do Leo❤ :
To otwieraj drzwi już idę
Ubrałam czarne adidasy z kappa. Wzięłam telefon z szafki i ruszyłam w stronę drzwi wejściowych
- a gdzie ty się wybierasz- spytałam się moja babcia
- idę do Leondre
- pierwszego dnia jak przyjechałaś tutaj poszłaś gdzieś i nawet na noc nie wróciłaś a dzisiaj spałaś do siedemnastej pomogła byś mi kwiatki są do posadzenia w domu byś posprzątał
-babciu pomogę ci jutro bo dzisiaj chce iść do Leo
- matko boska tylko Leo i Leo i nic więcej
- a daj mi spokój
- jak się do babci odzywasz , zachowuj się gówniaro idź się pieprzyć i puszczać na lewo i prawo ledwo co przyjechałaś i się kurwisz- łzy spłynęły mi po policzkach wybiegłam z dom trzaskając drzwiami. Ruszyłam do domu mojego chłopaka stanęłam przed drzwiami i zadzwoniłam dzwonkiem po sekundzie otworzył mi je Leo
- matko Luiza co ci się stało - przytulił mnie i zaprowadził do salonu gdy już powoli się uspokoiłam spytałam z zapłakanym głosem
CZYTASZ
Hej Misia|L.D.| (O)
FanfictionPrzeczytaj to się dowiesz. Zajebiste bo ja to pisałam W trakcie pisania 2 części? Zachęcam do ?gwiazdkowania i komentowania.