- masz Charlie'go
- a Charlie ma Chlloe
-Leo Luiza jedziemy - krzyknęła mama Leo
- pa mamo - powiedział Leoś i niczym się nie przejmował - no widzisz one już pojechały jest osiemnasta o dziewiętnastej zwołujemy resztę i gramy
- w co?
- butelkę
- dobra niech ci będzie ale ja idę do domu i za piętnaście minut przyjdę
- idę z tobą
- wiem gdzie mieszkam
- ale jak ty pójdziesz to już nie wrócisz
- no chyba ty
- pierdol pierdol ja posłucham
- jak się do mnie wyrażasz
- przepraszam
- idę Nara
- stój idę z tobą
- to chodź
Weszłam do domu odrazu skierowałam się do pokoju taty jak zawsze go nie było bo przecież firma jest ważniejsza. Dziadka odkąd tu przyjechałam nawet nie widziałam. A do tej wiedzmy z pokoju obok nawet nie chce mi się iść wzięła telefon i zadzwoniłam do taty
*rozmowa*
- haj tato
- cześć Luiza
- kiedy będziesz w domu
- nie wiem za mniej więcej dwa tygodnie
- co
- no przepraszam bycie szefem w firmie to trudne zajęcie
- no ale tato chciałam cie zobaczyć i porozmawiać
- to kiedy indzie ale ktoś musi zarabiać na twoje telefoniki ciuszki butki i inne duperel
- no dobra
- coś jeszcze bo za dziesięć minut mam prezentacje i spotkanie
- nie nic
- u mnie w pokoju na komodzie leży karta
- okej
- pa córcia
- pa
![](https://img.wattpad.com/cover/107347205-288-k986531.jpg)
CZYTASZ
Hej Misia|L.D.| (O)
FanfictionPrzeczytaj to się dowiesz. Zajebiste bo ja to pisałam W trakcie pisania 2 części? Zachęcam do ?gwiazdkowania i komentowania.