Wyszłam z autobusu pożegnałam się ze wszystkimi i ruszyłam w stronę dziwi wejściowych. Uchyliłam drzwi i weszłam po cichu do domu, było ciemno za ciemno. No w sumie co się dziwić jest któraś w nocy zdjęłam buty i ruszyłam do swojego pokoju pierwsze co walnęłam się na łóżko i od razu zasnęłam.
Obudziłam się nie wstawałam przez cały dzień z łóżka Leo nawet nie napisał wiadomości , cały dzień siedziałam w pokoju i oglądałam jakieś głupoty.
Nadszedł dzień przyjazdu Kamili usłyszałam dzwonek sms-a
Od Leoś :
Chodź do mnie
Do Leoś :
Leo nie chce mi się
Od Leoś :
No dobrze
Do Leoś :
Później
Od Leoś :
Dobrze czekam
Do Leoś:
Jest godzina 13 może pójdę wieczorem
Pov. Leo
Aha okej myślałem że przyjdzie posiedzimy we czwórkę a jej się nie chce.Wyjechałem z mamą na lotnisko po Kamilę i Adriana . Widziałem dziewczynę jak siedzi na krzesłach przytulona do Adriana podeszłam po cicho od tyłu stanąłem i nie wiedziałam co powiedzieć po chwili zastanowienia kucnąłem i krzyknąłem
- hej - oboje podskoczyli a ja się zaśmiałem dziewczyna stanęła jak wryta i nie wiedziała co ma powiedzieć po minie Adriana było widać zdziwienie, zapanowała niezręczna cisza dziewczyna z chłopakiem dalej wpatrywali się we mnie. - to jak jedziemy - zaśmiałem się
- to...to...ty...ty ....jes..jesteś Leo z BaM - powiedziała
- no jak widać - powiedziałem i się uśmiechnąłem - to jak chodźcie jedziemy ?
- tak - dziewczyna się uśmiechnęła a Adrian dalej siedział i się patrzył
- no Adi chodź idziemy - zaśmiałem się a chłopak popatrzył na mnie jakby zobaczył ducha
Jest 248 słów
Bardzo się cieszę kilka dni temu wybiło 1k za co bardzo bardzo wam dziękuję
Kocham was całym serduszkiem jesteście świetni
Rozdziały będą pojawiały się żadziej ponieważ komputer popsułam a na tablecie ciężko mi się pisze
Jeszcze raz bardzo dziękuję
CZYTASZ
Hej Misia|L.D.| (O)
FanfictionPrzeczytaj to się dowiesz. Zajebiste bo ja to pisałam W trakcie pisania 2 części? Zachęcam do ?gwiazdkowania i komentowania.