- idioto oczywiście że tak kocham cię - znowu nasze usta znaczyły się w pocałunek. Kiedy oderwaliśmy się od siebie wyszliśmy z wody. Luiza siedziała wtulona we mnie
- Leo
- no co tam
- zimno mi
- gdzieś tu była moja bluza
- to idź po nią
- już chwila moment , proszę
- dzięki, Leoś która godzina
- w kieszeni jest telefon zobacz sobie
- matko boska Leo
- co?
- pierwsza rano
- no i co z tego
- Leondre przeprowadziłam się tu i jestem dopiero jeden dzień mój tata na 100% się martwi
-a czy mogę zapytać
-ale zależy o co
- czemu się tu przeprowadziłaś
- ponieważ tata zobaczył że mama ma innego
- aha
- ej wiesz gdzie mój telefon
- miałaś go w kieszeni
- o kurwa po telefonie
-jak to czemu ?
-miałam go w kieszeni jak mnie wrzuciłeś a teraz go nie mam
- o kurwa i co teraz
- daj mi telefon- podałem dziewczynie telefon ona wybrała czyjś numer. Po rozmowie powiedziała tylko "będzie przerywane " Ruszyliśmy w stronę domu. Gdy byliśmy już na miejscu - Luizka chodź do mnie na noc
- Leo musiałam bym iść po rzeczy nie mam piżamy ani żadnych innych rzeczy
- o matko dam ci moją bluzkę a daleko do domu nie masz to następnego dnia pójdziesz się przebrać
- Leo no ale...
- no Luiza proszę
- nie Leo dzisiaj nie
- kochanie proszę słoneczko
- Leo jutro
- Misia proszę
- no dobra
-jest wygrałem ulęgłaś - resztę wieczoru spędziliśmy na oglądaniu różnych filmów i wygłupianiu się. Dochodziła godzina szósta a moja misia już usypiała.
CZYTASZ
Hej Misia|L.D.| (O)
FanfictionPrzeczytaj to się dowiesz. Zajebiste bo ja to pisałam W trakcie pisania 2 części? Zachęcam do ?gwiazdkowania i komentowania.