OneShot Świąteczny

1.1K 43 46
                                    

Wiem, że to powinno być 6 grudnia ale musicie mi wybaczyć. Wczoraj miałam mase problemów.

Zbliżały się święta w Avengers, każdy miał swoje zadania. Losowali karteczki z imieniami kto komu miał dać prezent. Świąteczną gorączkę było już czuć w powietrzu. Ulice Nowego Yorku były, prześliczne urządzone. Ulice błyszczały światłem, ozdób świątecznych. Choinka w centrum miasta była najpiękniejsza. Każdy miał być anonimowy w dawaniu prezentów. Nie było to łatwe zadanie, dla nie których sprawiało to trudność. Chodzili po sklepach, szukali czegoś najlepazego, co mogło się spodobać danej osobie.

Wanda szukała prezentu dla Tony ego, jej decyzje były bardzo dobrze przemyślane. Tony był zawsze elegancki ale zawsze szlifuje swoje ego. Kupiła mu coś eleganckiego co mogło by mu się przydać. Kupiła także drogie perfumy.


Pietro wylosował Clinta, miał nadzieje że go nie wylosuje. No ale to dla niego tylko dobra zabawa. Pietro jak to on, poszedł do sklepu z bronią. Kupił mu normalną broń. Kupił także kartę świąteczną. Miał już wtedy problem z głowy.


Natasha wylosowała Petera. Wiedziała jedynie czym się nastolatkowie interesują. Wiedziała też, że się dobrze uczy. Postanowiła mu kupić jakieś książki i perfumy. Nic innego jej nie przyszło do głowy. Zrobiła mu też własnoręcznie zrobioną kartkę świąteczną z życzeniami.


Tony wylosował Steva. Był tym załamany, trochę go nie lubił. Więc postanowił jakoś złagodzić tą sytuację i kupił mu auto. W aucie była też kartka świąteczną.


Clint wylosował Wandę. Kupił jej naszyjnik, perfumy oraz piękna elegancką sukienkę i do tego buty. Jednym słowem poszedł na żywioł.


Bruce wylosował Pietro. Wiedział, że chłopak jest wybuchowy, szybki i czasami zabawny. Kupił mu torbę sportową i przeznaczone wszystkie rzeczy do sportu.


Vision wylosował Bruca. Co mógł mu kupić. Kupił mu naczynia chemiczne ale także książkę sławnych chemików i fizyków. Kupił mu także jakieś piosenki.


Peter wylosował Bucky ego. Peter był zbyt rozgadany i trochę nieśmiały. Nie wiedział co ma kupić Zimowemu Żołnierzowi. Nie chciał się także wygłupić. Poszedł z poradą do swojej cioci May. Jego ciocia pojechała z nim do sklepu i kupiła mu parę drogich czarnych bluz.


Bucky wylosował Thora. Bucky się zbytnio tym nie przejmował. Upiekł kilka ciastek udekorował je i to mu podarował. Kupił także jego ulubione piosenki. ( wasze ulubione piosenki to będą dla Thora pisać w komach ).


Thor wylosował Lokiego. Podarował mu kilka nowych broni. Podarował także jakąś kartkę świąteczną i na tym się skończyło.


Loki był taki dorby i każdemu zrobił bardzo miły ale także praktyczny prezent. Dla każdego coś innego wybrał. Tak żeby było szczęśliwi.

Kiedy każdy się obudził szóstego grudnia w ich pokojach były bardzo pięknie zapakowane prezenty. Bardzo byli z tego powodu szczęśliwi.


Podobało wam się? Miałam trochę weny więc coś napisałam.

Marvelowe Preferencje Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz