37

146 3 0
                                    

Victoria_vicky

Victoria była dzisiaj niezwykle podekscytowana. Szła na randkę z Buckym - swoim ukochanym. Ubrała czerwoną sukienkę na siebie i wybrała się do parku - tam, gdzie się umówili. Czekała tam na niego chwilę, w końcu się pojawił
- Wybacz spóźnienie, klucze się gdzieś schowały
+ Nic nie szkodzi. Nie czekałam długo
- To dobrze. Idziemy?
+ Pewnie
Przechadzali się wzdłuż alejki. Jej głowa cały czas spoczywała na jego ramieniu.
+ Ach... Jak cudownie...
- Prawda kochana...
+ Bucky... Ja... Chwile z Tobą są takie cudowne
- Tak jak i z Tobą najdroższa
Zatrzymała Zatrzymałaich
+ Naprawdę?
- Oczywiście. Ponieważ naprawdę Cię kocham
+ A ja Ciebie...
Stojąc tak przed sobą poczuli nagły przypływ emocji. Zbliżyli się do siebie. Ich twarze były bliżej niż kiedykolwiek wcześniej. Przybliżyła usta, a on w ślad za nią. Czuli się wspaniale gdy wreszcie ich usta się złączyły. Nie przerywali tego przez krótki czas. Lecz dla nich było to jak wieczność. Gdy przestali pierwsza odezwała się Victoria
+ Bucky... To... Było...
- Cudowne...
+ Tak... Naprawdę... - wtedy poczuła że to właśnie on jest tym jedynym

Marvelowe Preferencje Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz